Play by forum role play game - modern western in hot Arizona.


You are not connected. Please login or register

Opuszczony plac budowy

Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5 ... 12 ... 20  Next

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 4 z 20]

1Opuszczony plac budowy - Page 4 Empty Opuszczony plac budowy Pon 18 Maj 2015, 11:37

Mistrz Gry

Mistrz Gry
First topic message reminder :

Opuszczony plac budowy przy Dawn Road to miejsce wykupione przez Wright CO. Jednak lata temu zaprzestano tu budowy kolejnego biurowca, przenosząc całą inwestycję do zachodniej dzielnicy miasta.
Wysoki na 30 pięter, szkielet wieżowca został okalany murami aż do 10 kondygnacji. Fundamenty są całkowicie skończone, ściany postawione są na trzech pierwszych piętrach. Na samym placu pozostały jeszcze budki używane jako schowki, oraz kilka kontenerów z gruzem i śmieciami.

Pustostan jednak nie został nikomu sprzedany i wciąż monitoruje go ochrona firmy Wright. Lec mało kto się przyjmuje tutaj ćpunami czy pijakami, którzy zrobili sobie z tego miejsca centrum dowodzenia. Ochrona za flaszkę czy działkę pozwoli ci tutaj „pobujać się” ze swoimi kumplami. Jedynie nie znoszą dzieciaków z deskami i farbami, którzy malują po murach – tych gonią jakby byli przestępcami roku!


76Opuszczony plac budowy - Page 4 Empty Re: Opuszczony plac budowy Pon 18 Maj 2015, 19:11

Seth Cluster

Seth Cluster
Przyglądał się sytuacji badawczo, Wielkobrzuchy trochę się panoszył, ciekawe jak sytuacja się rozwinie. Nie żeby jakoś bardzo chciał kuku dla Jimbo, ale miał niejasne przeczucie że prędzej czy później coś się spieprzy. Albo utrata krwi rzucała mu się na mózg.
Wziął szluga od Willa i odpalil go, zaciągając się głęboko.
- Zabawnie. Ale wiesz, nie chcę dostać w mordę po raz drugi. - oblizał dłoń z krwi. - Muhammad Ali potężnie się napierdala, to trzeba jej przyznać. - dodał, przenosząc wzrok na Consuelę. Coś go ukuło gdzieś wewnętrznie, ale nie dawał po sobie poznać ani tego że myślał że pójdzie mu lepiej, ani tej pierwszej rzeczy.
Duma skrwawionej skroni.
- Dobra... Może lepiej jak krwawić na kolejnym pojedynku jednak nie będę... - stwierdził spostrzegawczo.

77Opuszczony plac budowy - Page 4 Empty Re: Opuszczony plac budowy Pon 18 Maj 2015, 19:16

Consuela Ramirez

Consuela Ramirez
Consuela dumnie zadarła brodę, walcząc ze zdyszeniem.
Pokiwała głowa, przyjmując gratulacje od Hanny, kimkolwiek ona była.
- A kim ty w ogóle jesteś, człowieku? - zapytała grzecznie, przejmując szklaneczkę od Harry'ego z uśmiechem. Szybko jednak uśmiech jej z twarzy się zmył, kiedy poczuła na sobie spojrzenie Clustera. Zmarszczyła brew na chwilę i zwróciła się do Harry'ego.
- Hej, może w takim razie sam się skusisz na solo? - zapytała, szturchając Brighta piąstką w ramię.
- No chodź, będzie fajnie - znowu go szturchnęła - Obiecuje, że nie zrobię ci krzywdy. - i znowu.

liluye, cath, harry, smith, will, leszek, jools, seth, consia, loki, hannah

78Opuszczony plac budowy - Page 4 Empty Re: Opuszczony plac budowy Pon 18 Maj 2015, 19:39

Liluye

Liluye
Spojrzała na ring.
- Cóż, chyba sobie zasłuży na to - stwierdziła po prostu i otwarla torbę, a potem zobaczyla, że na ring ponownie wchodzi Loki i.. jej brat! Przecież on nie widzi na jedno oko! Skrzywiła się, ale nic nie powiedziała. Nie byla zadowolona. W ogóle jej się to nie podobało, jasne, chłopacy muszą się wyżyć czasem, ale na cholere tam Eva? Jej testosteron nie przeszkadzal w myśleniu.
- To siadaj - odwróciła w końcu spojrzenie od Howiego i wskazała na stołek krok dalej. Pogrzebała w torebce, wyciągając waciki i octanisept, żeby oczyścic wszystko naokolo i pościerać krew.

79Opuszczony plac budowy - Page 4 Empty Re: Opuszczony plac budowy Pon 18 Maj 2015, 19:40

Catherine Hernández

Catherine Hernández
Oh, komplementy, komplemenciki, to Cath uwielbiała i chłonęła je jak gąbka. Takie SpongeCath. Dlatego uśmiechnęła się do Leszka. Odsunęła mrożonkę od jego twarzy sprawdzając delikatnie palcem opuchliznę.
- No, jest lepiej, do wesela się zagoi. - spojrzała na Joolsa. - Catherine.
Potem wstała i przygładziła sukienkę z przyzwyczajenia.
- No, ale wycisk lekki dostaliście. Może następnym razem będzie lapiej. - skrzyżowała ręce na piersi, mówiąc z rozbawieniem. Trzy walki jak na razie, to dwie kobiety do tego. Trochę żal. Ale cóż, Catherine też potrafiła się bić, więc jakby tylko mogła to zapewne też by sprowadziła kogoś do parteru, hehe.
Przyjrzała się też jak to Smith oddaje obrączkę Joolsowi, unosząc brwi lekko zaskoczona. Jednak nie skomentowała tego w żaden sposób, a spojrzała na walkę między jakimiś obcymi facetami. Jeden z nich był Indianinem. A może to ten brat Liluye?! Niezłe ciacho nawet.
Typowa ona, stała sobie w towarzystwie dwóch mężczyzn, a wypatrywała jeszcze trzeciego.
- Ah, ależ bym tak przywaliła jak tamten, pewnej osobie stąd. - rzuciła i spojrzała nieprzychylnie w stronę Consueli, której włosy wyglądały jak fryzura Chewbacca.

liluye, cath, harry, jim, smith, will, leszek, jools, seth, consia, loki, hannah

80Opuszczony plac budowy - Page 4 Empty Re: Opuszczony plac budowy Pon 18 Maj 2015, 19:52

Harry Bright

Harry Bright
Harrego świerzbiła ręka, żeby poczochrać tego kudłacza po głowie, ale przypomniał sobie sącząc księżycówkę, że w sumie ona jest jego klientem i to nie wypada. Tym bardziej przy koleżance z pracy.
Parsknął patrząc na Obijającą go Consuelę.
- No chyba jednak cię trochę za mocno trzepnął ten przeceniony Han Solo. - i stuknął ją palcem w czoło. Popatrzył tez z ukosa na Hannę.
- Dżentel... dżenel... dżentelmani się nie biją. - powiedział już wstawiony - a już tym bardziej ci w moim wieku.

81Opuszczony plac budowy - Page 4 Empty Re: Opuszczony plac budowy Pon 18 Maj 2015, 19:56

Gruby Jim

Gruby Jim
- Przestań szczekać i wypierdalaj! Już mówiłem, że następuje zmiana Krzysztofa Ibisza tej imprezy. Wracaj malować swoje szpony, lafiryndo! - no cóż, miało obyć się bez większej burdy, jednak jak widać Gruby Jim był urodzonym dresiarzem, a jego nienawiść do Buendiów wylewała się mu uszami, jak każdemu, porządnemu Świętemu.

/bez kolejki/

82Opuszczony plac budowy - Page 4 Empty Re: Opuszczony plac budowy Pon 18 Maj 2015, 19:59

Loki Hugaz

Loki Hugaz
Loki zszedł właśnie z ringu, dostał w ryja od indianina i to całkiem nieźle. Skierował się w jakiś kont, żeby samotnie lizać rany. Pluł krwią i to całkiem obficie, zaczął liczyć zęby, ale wciąż napływająca ciepła i słodka krew unimożliwiała mu to. Pierdolić to, wstawię sobie nowe jak znajdę ubytek.

83Opuszczony plac budowy - Page 4 Empty Re: Opuszczony plac budowy Pon 18 Maj 2015, 20:06

Pan Smith

Pan Smith
Smith spojrzał po swoim ramieniu, gdzie przed chwilą jeszcze klepał go Jools. Nagle jednak całą uwagę skupił na jego twarzy.
- Ej, chwila, ja cię znam... czy ty przypadkiem w urzędzie miasta nie pracujesz jako pucybut?
Ale ponownie, zainteresowanie Joolsem zmalało, gdy Smith zauważył jak Jim zaczyna szczekać do jego żony.
Poluzował krawat i podszedł do spoconego orangutana.

- Ej, ty, może zaczniesz skakać do kogoś równego sobie?

Smith vs Jimbo - Walkę rozpoczynamy TYM TEMACIE.

84Opuszczony plac budowy - Page 4 Empty Re: Opuszczony plac budowy Pon 18 Maj 2015, 20:17

William Parker

William Parker
- To, czego nie ma w mózgu, ma w muskułach - stwierdził obojętnym tonem, spoglądając na Setha. - Może kiedy indziej - przyznał i obserwował walkę brata Liluye z Lokim i z uśmiechem spojrzał na kolejną wygraną.
Dopiero gdy Jim zaczął się burzyć i Smith mu zaproponował walkę to Will spojrzał zainteresowany.
- Oho - mruknął i zerknął na Setha. - To będzie ciekawe.

liluye, cath, harry, jim, smith, will, leszek, jools, seth, consia, loki, hannah

85Opuszczony plac budowy - Page 4 Empty Re: Opuszczony plac budowy Pon 18 Maj 2015, 20:17

Skittles

Skittles
/początek/

W końcu, wielce spóźniony zjawił się na Fight Clubie. Wyglądał niczym królewicz. Miał swag, miał yolo.
Widząc szalejących przy zakładach tłumy, a potem Grubego Jima i Pana Smitha na ringu, uśmiechnął sie jedynie pod nosem.
- A można płacić kartą? - zawołał swoim śpiewnym, melodyjnym głosem, po czym zaśmiał się i zaczął rzucać pieniędzmi.

86Opuszczony plac budowy - Page 4 Empty Re: Opuszczony plac budowy Pon 18 Maj 2015, 20:25

John 'Leszek' McGyver

John 'Leszek' McGyver
Leszek wstał w końcu, bo potiony medyka pomogła i zregenerowała mu hape po czym otrzepał tyłek.
- Oho, Pan i Władca wchodzi na ring - wskazał placem na Smitha koło Grubasa. - Stawiasz? - uśmiechnął się do Cath i zafolował brwiami.

87Opuszczony plac budowy - Page 4 Empty Re: Opuszczony plac budowy Pon 18 Maj 2015, 20:28

Jools Reynolds

Jools Reynolds
- Oby było, bo trochę siara - zaśmiał się do Cath, nie ogarniając całej sytuacji.
Przyjrzał się Smithowi, który go uznał za pucybuta.
- Nope, nie dziś. Może mój starszy brat, ale wątpię, nie te miasto - pokręcił głową rozbawiony. - Kierowcą jestem, ale jak i to ma być urzędem, zmechanizowanym, niech tak będzie - dodał ze śmiechem. Najwidoczniej nie przeszkadzało mu takie porównanie.
Gdy tylko Smith skierował się z Grubciem na ring, to nawet Jools wyłożył ostatnie pieniądze, a nuż - może się uda!
- Pan i władca? - spojrzał na Leszka.

KOLEJKA
liluye, cath, harry, jim, smith, will, skittles, leszek, jools, seth, consia, loki, hannah, foxxy

88Opuszczony plac budowy - Page 4 Empty Re: Opuszczony plac budowy Pon 18 Maj 2015, 20:34

Seth Cluster

Seth Cluster
Seth wiedział! No wiedział kurwa, że to nie wykrwawianie miało wpływ na jego przeczucia. I miał rację, bo Smith długo nie dał Jimbo zachowywać się tak jak się zachowywał. I blondyn to rozumiał, bo sam nie chciałby żeby jakiś facet obrażał Beth, dlatego też uśmiechając się pod nosem (przeplatane ze zmarszczeniem brwi, bo odkażanie miejscami pobolewało) postawił trochę kasy na Smitha. Miał przeczucie że knypek w obronie swojej kobiety zrobi duuuużo więcej niż wygląda.
Gdy Lil już skończyła z nim, wstał i uśmiechnął się do niej z góry. Rękę położył jej na ramieniu i lekko pogłaskał.
- Dzięki, wodzu. - wrócił wzrokiem do Willa.
- Zaiste, będzie... interesujące.

89Opuszczony plac budowy - Page 4 Empty Re: Opuszczony plac budowy Pon 18 Maj 2015, 20:36

Mulan Hua

Mulan Hua
Uuuuu grube hajsy poszł w ruch. Nawet Mulan wyrzuciła z biustonosza, który i tak miała pusty hehe. Spojrzała na Smitha i jego wątłą posturę niczym gimnazjalista z problemami kręgosłupa. Zarechotała i rzuciła kasę na wielkiego Jima. Zgniecie przeciwnika niczym zawodnik sumo, a co!
Potem ogarnęła kto ile hajsu wykłada. O matko! Trza komuś pogrzebać w gaciach. Znaczy w kieszeniach hehehehehehe.
Skradała się jak Gollum i zakręciła się w okolicach pijanej Consueli i pijanego Harrego i sięgnęła do kieszonek czy czegoś tam u Consi.

liluye, cath, harry, jim, smith, will, skittles, leszek, jools, seth, mulan, consia, loki, hannah, foxxy

90Opuszczony plac budowy - Page 4 Empty Re: Opuszczony plac budowy Pon 18 Maj 2015, 20:38

Consuela Ramirez

Consuela Ramirez
- Widzisz, Colin? Ona też się rozeznywuje w klienteli. - wybełkotała, chwiejąc się nieco na nogach, kiedy dłoń Harry'ego znalazła się przy jej czole. W międzyczasie łyknęła sobie jeszcze trochę moonshine'a.
- Czemu mnie pukasz przy koleżance? - zapytała, marszcząc brwi i łapiąc się za czoło. - Dżetelenmen? Dżetnemeleteni nie pukają na pierwszej randce. - wybełkotała, ściągając Harry'emu okulary z nosa i wsadzając je sobie na twarz. Ogarniając, że zaraz Gruby będzie się bił ze Smithem, bez zastanowienia wyłożyła na tego pierwszego aż 10 kafli. W końcu Święci pokażą kto tu rządzi! Zapewne i Hance i Harry'emu szczena opadła, kiedy ujrzeli przy dziewczynie taką kasę.
- No co, uczciwie zarobione. - wyszczerzyła się.
- Do domu, kurduplu! - krzyknęła w kierunku ringu. Do Smitha.

Kostki dla Mulan na refleks, próg: 45. Jeśli przekroczysz, udaje ci się dobrać do kieszeni Consueli. Jeśli nie - dziewczyna zauważa, że coś kombinujesz. W następnym poście dowiesz się jakie są twoje ewentualne łupy.



Ostatnio zmieniony przez Consuela Ramirez dnia Pon 18 Maj 2015, 20:59, w całości zmieniany 1 raz

91Opuszczony plac budowy - Page 4 Empty Re: Opuszczony plac budowy Pon 18 Maj 2015, 21:03

Foxxy McGyver

Foxxy McGyver
// początek
Foxxy spóźniona, ale przybyła. Ubrana niczym Sandy z Grease, tylko bez Johna Travolty. Czarne z wysokim stanem skórzane spodnie i do tego czarna bluzeczka. Nie odpuściła również wysokim butom. Włosy miała wysoko upięte. Weszła na teren budowy pewna z papierosem w dłoni. Jeszcze nie odpalonym. Zdążyła już obstawić na wygraną Smitha. Skinieniem głowy przywitała się z Cath i innymi, których jej wzrok napotkał. Na początku trzymała się nieco z boku obserwując walkę. Po czym podeszła do Joolsa. Kojarzyła go ze strzelnicy.
- Hej. Masz ogień? - spytała z lekkim uśmiechem.
- Jakbyś nie pamiętał, to jestem tą dziwna koleżanką Leszka. - przypomniała w razie czego.
liluye, cath, harry, jim, smith, will, skittles, leszek, jools, seth, mulan, consia, loki, hannah, foxxy

92Opuszczony plac budowy - Page 4 Empty Re: Opuszczony plac budowy Pon 18 Maj 2015, 21:13

Howahkan Oldwood

Howahkan Oldwood
Zszedł jakiś czas temu z ringu. Wygrał. Ale miał odrobinkę mordę obitą. Przysiadł na uboczu i otarł krew z wargi. Westchnął, obserwując starcie tytanów. Zawodnik sumo przeciwko, małemu kurduplowi. Nieźle. Liluye miał ciągle na oku.

liluye, cath, harry, jim, smith, will, skittles, leszek, jools, seth, mulan, consia, loki, hannah, foxxy, howie

93Opuszczony plac budowy - Page 4 Empty Re: Opuszczony plac budowy Pon 18 Maj 2015, 21:16

Liluye

Liluye
Skończyla opatrywać Setha, trochę zdziwiona tym gestem na koniec, ale znów uświadomiła sobie, ze to tylko ona tak wszystkich i wszystkiego unika. Rozejrzała się za Lokim, bo Howahkan był cały, ale nie mogła go na razie znaleźć w tłumie.
- Will? - odwróciła się do mężczyzny - Jak ci dam pieniądze to postawisz za mnie w zakladzie? - zapytała - Ja nie mam o tym zielonego pojęcia. Stawiaj na kogo chcesz - wręczyła mu swój portfel.
- Zaraz wracam - dodała jeszcze i przeszła między ludźmi, czując się całkiem dziwnie wśród dziewczyn Buendiów i Świętych, od których była z połowe niższa, bo nie nosila szpilek.
Dotarła do Howahkana i zmarszczyła brwi niezadowolona.
- Chodź tu - usiadła, nie zamierzając mu robić teraz wyrzutów - Martwiłam się - powiedziała tylko i złapała go za podbródek żeby pooglądać.

94Opuszczony plac budowy - Page 4 Empty Re: Opuszczony plac budowy Pon 18 Maj 2015, 21:17

Catherine Hernández

Catherine Hernández
Potiony medyka Cath najlepsze na rynku. Są magiczne. Posłała uśmiech Johnowi.
- Stawiam. - odpowiedziała odfalowując brwiami. -
Powędrowała wzrokiem za palcem na Smitha i uniosła brwi.
- Pan i władca? - wróciła wzrokiem na Leszka, wpatrując się w niego nie wiedząc co ma o tym myśleć. Czyżby Smith i Leszek mieli jakiś mały wstydliwy sekret? Pukali się na boku? O bosze nie! Myśli Cath powędrowały totalnie zbyt daleko. Czyżby musiała ich skreślić ze swej listy?!
- Czemu go tak nazywasz?!
W międzyczasie dostała krawat od Smitha. Podjarała się momentalnie, ale powstrzymała przed powąchaniem go. Ciekawe czy był w 50 odcieniach...
- Załatw go! - uniosła ręce do góry, kibicując. Brakowało jej tylko pomponów.

liluye, cath, harry, jim, smith, will, skittles, leszek, jools, seth, mulan, consia, loki, hannah, foxxy, howie



Ostatnio zmieniony przez Catherine Hernández dnia Pon 18 Maj 2015, 21:24, w całości zmieniany 1 raz

95Opuszczony plac budowy - Page 4 Empty Re: Opuszczony plac budowy Pon 18 Maj 2015, 21:23

Harry Bright

Harry Bright
- Wyglądasz na taką, która potrzebuje puknięcia lub dwóch - Harry zaśmiał sie tylko w ten pijacki rozweselony sposób i stuknął ją jeszcze raz w czoło. Chwilę później stracił okulary.
- Nie do twarzy ci - przyjrzał się jej krytycznie ze zmrużonymi oczami i zamachnał się żeby je odzyskać ale przez swoją dalekowzroczność źle wymierzył odległość i wytrącił Hannie fajkę w dłoni przypalając swój kardigan.
- Cholera! Przepraszam. Um, ależ oni chyba są doskonale świadomi tego że nie są dżentelmenene.
Harremu nie opadła szczena, bo nie widział, za to sam wyciągnął kasę i postawił.
- Na tego samego co ona - wskazał palcem na Ramirez.
- A jak stracę to do "Mam ten koc" dojdzie "Obijemy dziś kolana" - nachylił się i pogroził jej palcem, jeszcze raz próbując odzyskaś okulary.

96Opuszczony plac budowy - Page 4 Empty Re: Opuszczony plac budowy Pon 18 Maj 2015, 21:27

William Parker

William Parker
William spojrzał na Liluye, trzymając przez moment jej portfel w ręce.
- No dobra - powiedział. Co prawda, wolałby ogólnie wydawać czyjejś kasy (aha-aha, jasne!). Wyłożył ostatecznie z portfela Liluye 350$ na Jimbo, informując o tym zbierającego zakłady.
Oba portfele wsunął do przednich kieszeni spodni, gdzie miał też telefon, żeby czuć i mieć przy sobie, przezorność! Spojrzał na ring, marszcząc raz po raz brwi.
- Może zaczniemy zawał obstawiać u Jimbo? - zwrócił się do Clustera, żartobliwie oczywiście. Zaciągnął się papierosem i spojrzał jak Smith sięga po krzesło.
- A co to kurwa ma być? - mruknął, rozpaczając nad kasą.


liluye, cath, harry, jim, smith, will, skittles, leszek, jools, seth, mulan, consia, loki, hannah, foxxy, howie

97Opuszczony plac budowy - Page 4 Empty Re: Opuszczony plac budowy Pon 18 Maj 2015, 21:40

Mulan Hua

Mulan Hua
61>45

Mulan sięgnęła do kieszeni i bez problemu jej się to udało. Rączki miała zwinne, hehehe. Zagryzła wargi i wyciągnęła hajsy, które tam trzymała w kieszeni nowobogacka czarnulka. Ciemne oczy zezowały spod brudnego kaptura. Gdy już capnęła, planowała się jak najszybciej oddalić i w ukryciu przeliczyć pinionżki, które ukradła. Hhehehehehehehe.
A potem grubas wygrał. Mulan prawie posikała się z radości. Zaczęła podskakiwać i wydawać ultradźwięki.



Ostatnio zmieniony przez Mulan Hua dnia Pon 18 Maj 2015, 21:43, w całości zmieniany 1 raz

98Opuszczony plac budowy - Page 4 Empty Re: Opuszczony plac budowy Pon 18 Maj 2015, 21:42

Howahkan Oldwood

Howahkan Oldwood
Spojrzał jak siostra do niego podchodzi z wyraźną pretensją. Nie chciał, by robiła mu sceny. Nie robiła na szczęście. Ale i tak niepotrzebnie się martwiła.
- Oj, daj spokój. Spędziłem iks lat na wojnie, a ty się martwisz jak sobie po przyjacielsku mordy obijamy? - uśmiechnął się smutno i przeczesał dłonią krótkie włosy. - Nie ma czym się martwić. Ledwo widać, samo się zagoi.
To było dla niego nic. Ledwo dostał. Nie takie rzeczy przeżył. Chociaż nieco rozczulała go troskliwość Liluye.

99Opuszczony plac budowy - Page 4 Empty Re: Opuszczony plac budowy Pon 18 Maj 2015, 21:42

Skittles

Skittles
Skittles się wkurzył. Oj wkurzył się. Jones zdjął koszulkę i całe złoto, którym się obwiesił, a potem... ruszył do innego tematu, by sprać Grubego.

100Opuszczony plac budowy - Page 4 Empty Re: Opuszczony plac budowy Pon 18 Maj 2015, 21:47

Liluye

Liluye
- No i co z tego, martwiłam się wtedy martwię się i teraz! - stwierdziła, otarła kciukiem krew z kącika ust brata i zamknęła swoją torbę.
- Jakbyś mocniej oberwał to wyciągnełabym specjalnie preparat na spirytusie, żebyś cierpiał - dodała, patrząc na ring. Skrzywiła się wyraźnie.
- Być może zaraz bedziemy stąd spadać - zauwazyła, patrząc na to co się tma wyprawia.

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 4 z 20]

Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5 ... 12 ... 20  Next

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach