Play by forum role play game - modern western in hot Arizona.


You are not connected. Please login or register

Opuszczony plac budowy

Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 12 ... 20  Next

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 5 z 20]

1Opuszczony plac budowy - Page 5 Empty Opuszczony plac budowy Pon 18 Maj 2015, 11:37

Mistrz Gry

Mistrz Gry
First topic message reminder :

Opuszczony plac budowy przy Dawn Road to miejsce wykupione przez Wright CO. Jednak lata temu zaprzestano tu budowy kolejnego biurowca, przenosząc całą inwestycję do zachodniej dzielnicy miasta.
Wysoki na 30 pięter, szkielet wieżowca został okalany murami aż do 10 kondygnacji. Fundamenty są całkowicie skończone, ściany postawione są na trzech pierwszych piętrach. Na samym placu pozostały jeszcze budki używane jako schowki, oraz kilka kontenerów z gruzem i śmieciami.

Pustostan jednak nie został nikomu sprzedany i wciąż monitoruje go ochrona firmy Wright. Lec mało kto się przyjmuje tutaj ćpunami czy pijakami, którzy zrobili sobie z tego miejsca centrum dowodzenia. Ochrona za flaszkę czy działkę pozwoli ci tutaj „pobujać się” ze swoimi kumplami. Jedynie nie znoszą dzieciaków z deskami i farbami, którzy malują po murach – tych gonią jakby byli przestępcami roku!


101Opuszczony plac budowy - Page 5 Empty Re: Opuszczony plac budowy Pon 18 Maj 2015, 21:49

Consuela Ramirez

Consuela Ramirez
Consuela zaczęła podskakiwać i wrzeszczeć, kiedy tylko Jimmy wygrał ze Smithem. To był pokaz sił, a dla Consueli, to zawsze Swięci byli górą, nawet jak nie byli. Spojrzała w kierunku Bakera, który pewnie płakał ze wzruszenia.
- Musimy to olać! - chodziło jej oczywiście o oblewanie. - Wygrałam pięć kafli! - oznajmiła z podekscytowaniem. Co z tego, że postawiła dziesięć, to nie było teraz istotne. W każdym razie, chwyciła Brighta za rękę i zaczęła się z nim przepychać przez rozwrzeszczaną gromadę. Oj, była nawalona. Harry też. Idealny stan, by wsiąść na motor. I jechać z zawrotną prędkością do Old Whiskey. 5 km na godzinę.
ztx2

Kostki na ślepy los, dla Mulan.
nieparzyste - znajdujesz tylko papierki po cukierkach
parzyste - znajdujesz portfel, a w nim wszystkie dokumenty Consueli, wraz z kartą płatniczą. Consuela traci wszystko.



Ostatnio zmieniony przez Consuela Ramirez dnia Pon 18 Maj 2015, 21:53, w całości zmieniany 1 raz

102Opuszczony plac budowy - Page 5 Empty Re: Opuszczony plac budowy Pon 18 Maj 2015, 21:51

Jools Reynolds

Jools Reynolds
Jools nie był zadowolony. Ostatnia kasa mu poszła, a będzie pewnie potrzebował co nieco! Nie znaczyło to jednak, że wydawał się jakiś skrępowany tym wszystkim. Niech mu zostaną te 3$ nawet, niedługo wypłata!
Spojrzał na Foxxy i się uśmiechnął.
- Nie palę, LESZEK może ma - stwierdził donośnym tonem i skrzywił się, widząc jak prezentuje się Smith. Nieciekawie.
- Takiej twarzy się nie zapomina - zbajerował!

103Opuszczony plac budowy - Page 5 Empty Re: Opuszczony plac budowy Pon 18 Maj 2015, 21:52

Seth Cluster

Seth Cluster
Seth stał przy Willu uważnie obserwując przebieg pojedynku. Z każdym ciosem który Smith przyjmował na twarz brew blondyna wyskakiwała jeszcze wyżej i wyżej, w końcu zniknęła za włosami, kiedy knypek padł na glebę.
- Ło kurwa. Tego się nie spodziewałem. - stwierdził. Miał teraz mało kasy. Mógł albo postawić na Jimbo podążając za rzędem zwycięstw, albo na Skittlesa myśląc że po pierwsze jest wypoczęty, po drugie jednak trochę bardziej... sprawny... Albo mógł po prostu trzymać kasę tam gdzie była.
Trudny wybór...

104Opuszczony plac budowy - Page 5 Empty Re: Opuszczony plac budowy Pon 18 Maj 2015, 21:54

William Parker

William Parker
William wydawał się zadowolony. W końcu trochę tego wieczora zarobił, niespecjalnie we wszystko się wtrącając.
Liluye też na tym zarobiła.
Parker podsunął paczkę Sethowi, nadal optując za Jimbo w zakładach i westchnął cicho.
- Wiesz, że nie musisz płacić za nocleg, nie? - rzucił. Może i księgowym był, coś żydowskiego w sobie też, ale nie przesadzajmy! - Jak zwróci mi psiarnia motocykl to wtedy kontrola i wymiana czegokolwiek na twój koszt - dodał tylko.

105Opuszczony plac budowy - Page 5 Empty Re: Opuszczony plac budowy Pon 18 Maj 2015, 22:00

Mulan Hua

Mulan Hua
6 - hahahahaha wszystko jej!

Mulan dorobiła się całgo portfela. WPadła po prostu w ekstazę. Zaczęła turlać się po ziemi gdzieś w cieniu na uboczu, bo nie wierzyła w swoje szczęście. Popłakała się, a łzy leciały jej z kresek, które zastępował oczy.
- Kurwa! Kurwa! Kurwa!

106Opuszczony plac budowy - Page 5 Empty Re: Opuszczony plac budowy Pon 18 Maj 2015, 22:03

Howahkan Oldwood

Howahkan Oldwood
Spojrzał na Liluye i chwilę milczał.
- Jestem dorosły. Jakoś musisz się pogodzić, że tak będzie. - wzruszył ramionami, jakoś się nie przejmując tym. Nic mu nie było.
- Czepiasz się mnie, a siedzisz na jakiś nielegalnych walkach. Tego się po tobie nie spodziewałem, ale nie robię ci wyrzutów. - uniósł brwi. - Tylko co robisz w takim miejscu? Czy to twoi znajomi? Serio? To coś więcej niż znajomi.
Podniósł się i spojrzał na nią zaniepokojony. A jednak robił wyrzut.

107Opuszczony plac budowy - Page 5 Empty Re: Opuszczony plac budowy Pon 18 Maj 2015, 22:03

dr Elisabeth Roberts

dr Elisabeth Roberts
/ 26.08 późny wieczór

Beth znalazła się na miejscu po dyżurze. Nieco zmęczona ale z uśmiechem na buzi przeciskała się w tłumie. Swój mundurek zamieniła na jeansy i luźna koszulkę. W końcu udało się jej dostrzec tego kogo szukała i to nawet podwójnie.
- Cześć.- zmaterializowała się obok Willa i Setha pierwszego cmokając w policzek a drugiego w usta.- I jak idzie?- zaraz też bacznym spojrzeniem obrzuciła obu.

108Opuszczony plac budowy - Page 5 Empty Re: Opuszczony plac budowy Pon 18 Maj 2015, 22:04

John 'Leszek' McGyver

John 'Leszek' McGyver
- To chiałem usłyszeć - przysunął sie nieco bliżej i wyszczerzył się czarująco.
- No Smith, nie? Jak to czemu, tak się podpisuje... - zrobił wielkie oczy - ...znaczy tobie nie? Ojej... - sam nie wiedział teraz co o tym myśleć i miał nadzieję, że to tylko taki żarcik swojego pracodawcy.

109Opuszczony plac budowy - Page 5 Empty Re: Opuszczony plac budowy Pon 18 Maj 2015, 22:04

Foxxy McGyver

Foxxy McGyver
Westchnęła i wzruszyła ramiona na wiadomość, że nie ma ognia. Odłożyła na moment sprawę poszukiwania iskierki zapalający święty spokój.
- No tak - odpowiedziała na bajerę, nawet lekko się uśmiechając. Po chwili sie odwróciła zauważywszy upadającego Smitha.
- Cholercia.. będzie potem zły. - stwierdziła, ale bez żadnych większych emocji. W końcu zaczepiła jakiegoś meksykańska z Buendii i zapalił jej papierosa. Wróciła jednak potem do Joolsa.

110Opuszczony plac budowy - Page 5 Empty Re: Opuszczony plac budowy Pon 18 Maj 2015, 22:07

Seth Cluster

Seth Cluster
Seth obrócił głowę i widząc Beth uśmiechnął się lekko. Jego rana na czole była widoczna, ale poza tym nie wyglądał najgorzej.
czując jej usta na swoich, klepnął ją w tyłek lekko, jako że był troszkę szowinistą.
- Dostałem w mordę od kobiety, więc wszystko super. Nasz kochany gospodarz właśnie obłowił się na hazardzie, ja przepieprzyłem dwa patole. Żyć nie umierać. - uśmiechnął się do niej ironicznie.

111Opuszczony plac budowy - Page 5 Empty Re: Opuszczony plac budowy Pon 18 Maj 2015, 22:08

Jools Reynolds

Jools Reynolds
- Jego kobieta wydaje się bardziej wściekła - podsumował, krzyżując ramiona na klatce piersiowej i spojrzał na Morgan. - Wiesz, niby spanikowana, ale kobieta to kobieta, wścieknie się i nie ma zmiłuj - dodał, sięgając dłonią do części twarzy, na której mogło powoli pojawić się limo.
- Na szczęście samochód nieopodal, więc łatwo spierdolić - zażartował. - Też będziesz walczyć?

112Opuszczony plac budowy - Page 5 Empty Re: Opuszczony plac budowy Pon 18 Maj 2015, 22:08

Liluye

Liluye
- Ale przy okazji jesteś moim bratem i się bedę martwić o każdą najmniejszą pierdołę, bo najchętniej to bym cię zamnkęła w domu i uważała, żeby nic ci się nie stalo - przyznała. No co, wrocił po tych sześciu latach i to w takim stanie to się martwiła.
- Ale to nie ja bije innych po mordach - zauwazyła, wytykając mu trochę.
- No.. Tak wyszło - zagryzła wargę i spojrzała na niego z dołu, a potem wyciągnęła do brata rękę, by ją podniósł

113Opuszczony plac budowy - Page 5 Empty Re: Opuszczony plac budowy Pon 18 Maj 2015, 22:11

William Parker

William Parker
- Dobra, dobra, Cluster - zaśmiał się. - Jeszcze nie obłowiłem, ale zamierzam - powiedział, uśmiechając się delikatnie. Przyjrzał się Beth i skinął lekko.
- Że ci się chciało tu zapieprzać - mruknął i spojrzał w stronę Hannah, jakby chciał się upewnić czy kobieta jest zajęta rozmową, czy co! Pewnie po to, by ją zaraz zawołać do ich niewielkiej grupki.

114Opuszczony plac budowy - Page 5 Empty Re: Opuszczony plac budowy Pon 18 Maj 2015, 22:12

Howahkan Oldwood

Howahkan Oldwood
Wywrócił oczami i westchnął. Podrapał się po policzku. Naprawdę coś zaczęło mu się tu nie podobać. Siedziała w nocy w Appaloosa na jakimś zadupiu Bóg wie gdzie. Z jakimiś gangsterami co się napierdalają krzesłami, dziwki, skórzane kurtki.
- Serio? Tak wyszło? A przypadkiem nie masz kontroli nad swoim życiem? - mruknął cicho, nie chcąc, by inni słyszeli. Aż zachciało mu się dać komuś znów po ryju. Tak bez celu. I tak takowego w życiu nie miał.
- Jesteś dorosła. Nie masz już lat szesnastu, więc nie bądź taką sierotką Marysią.

115Opuszczony plac budowy - Page 5 Empty Re: Opuszczony plac budowy Pon 18 Maj 2015, 22:13

Foxxy McGyver

Foxxy McGyver
Zaśmiała się co prawda to prawda. Zaciągnęła się papierosem i spojrzała na Joolsa. Lekko nawet skrzywiła znając ból takiego lima.
- Nie za ciekawie to wygląda. - powiedziała wskazując na oko. Rozejrzała się i gwizdnęla komuś zimne piwo. - Masz powinno pomóc. - dodała przykładając mu butelkę do oka. Spojrzała na swój strój włacznie z wysokimi butami.
- U mnie bieg i tak odpada. - zaśmiała się. Zaprzeczyła głowa, nie zamierzała walczyć. - Widzę, ze ty już masz dość walki.

116Opuszczony plac budowy - Page 5 Empty Re: Opuszczony plac budowy Pon 18 Maj 2015, 22:16

dr Elisabeth Roberts

dr Elisabeth Roberts
- Lubisz, kiedy kobieta cię bije, trzeba było tak od razu.- roześmiała się a w duchu postanowiła, że ranę na czole obejrzy w domu na spokojnie.- Mogę się tym na przyszłość zająć.- mrugnęła do Setha, który jak zwykle ją po tyłku zmacał.
- No tak tego się można było spodziewać. Will powinieneś mi trochę tego swojego szczęścia pożyczyć, przydałoby mi się.



Ostatnio zmieniony przez dr Elisabeth Roberts dnia Pon 18 Maj 2015, 22:17, w całości zmieniany 1 raz

117Opuszczony plac budowy - Page 5 Empty Re: Opuszczony plac budowy Pon 18 Maj 2015, 22:17

Jools Reynolds

Jools Reynolds
- Meh, gdyby to był pierwszy raz to może bym rozpaczał, ale zabawa to zabawa, no nie? - wzruszył ramionami, rozluźniając uścisk i opuszczając dłonie wzdłuż tułowia. Gdy otrzymał butelkę, którą przyłożyła mu Foxxy, od razu ją przechwycił.
- Dzięki - i spojrzał na jej buty, uznając, że jej zerknięcie na strój było wymowne. - Na upartego dałoby radę biegać. Znaczy ja nie biegałem, rzecz jasna! Ale znam takie co na płaskich gorzej chodzą niż na obcasach - wyjaśnił.
- Ja? Nie, nie. Trochę się twarz poobija, ale nie ma na co narzekać tak naprawdę.

118Opuszczony plac budowy - Page 5 Empty Re: Opuszczony plac budowy Pon 18 Maj 2015, 22:17

Liluye

Liluye
Splotła ręce na piersi, stojąc już, po otrzepaniu tyłka.
- Nie, po prostu tu są moi znajomi i tyle - stwierdziła - Nie musiałam przychodzić, ale stwierdziłam, że pewnie ty się nie powstrzymasz. I kilka innych osób. Więc jestem z tej strony jako zaplecze medyczne - uśmiechnęła się lekko i wylowiła wzrokiem znajomą blondynkę - Oni mają Cath.

119Opuszczony plac budowy - Page 5 Empty Re: Opuszczony plac budowy Pon 18 Maj 2015, 22:20

Catherine Hernández

Catherine Hernández
Jako, że kolejka szła w nieskończoność, można uznać, że jeszcze walka się nie skończyła do końca.
Nawet czarujący uśmiech nie sprawił, że blondynka nie miała tej przerażającej wizji, która jej się ubzdurała w głowie. Powstrzymała się przed wzdrygnięciem. Nie, Smith, by jej tego nie zrobił.
- Jezu, nie. Nie podpisuje się tak mi. Byłoby to co najmniej dziwne. - odparła, a w głębi duszy płakała z tego powodu, że tak do niej nie pisał.
W pewnym momencie jednak się roześmiała.
- Żartujesz? To żart! - stwierdziła nagle, ocierając łezkę z kącika oka.

120Opuszczony plac budowy - Page 5 Empty Re: Opuszczony plac budowy Pon 18 Maj 2015, 22:25

Seth Cluster

Seth Cluster
Jego wzrok zlustrował lekarkę od góry.
- Weź mi idź z tą opiekuńczością, bo się zaraz przykleję do cycka jak małe dziecko. - zagroził i uśmiechnął się, obracając ją tyłem do siebie. Przycisnął ją lekko, tak żeby móc ją przytulić od tyłu.
- Może i lubię... Pod warunkiem że to nie olbrzymia murzynka która prawdopodobnie zna więcej przekleństw niż ja.

121Opuszczony plac budowy - Page 5 Empty Re: Opuszczony plac budowy Pon 18 Maj 2015, 22:27

Howahkan Oldwood

Howahkan Oldwood
Uniósł brwi.
- Znajomi? Mówisz o tych starych grubasach w skórzanych kurtkach? Lubisz z takimi się zadawać? Nie mydl mi oczu. - potarł dłonią czoło. Coraz mniej się mu to podobało. Niby jej życie, ale słuchać się tego nie dało.
Jak usłyszał o zapleczu medycznym to się roześmiał.
- Koń cię w głowę kopnął? Z tego co słyszałem jesteś leśnikiem, a nie pielęgniarką! - jako brat czuł powinność wytknięcia jej tego. - Obawiam się, że to się może źle skończyć. Sama wiesz, że łatwo się pakujesz w kłopoty. Liluye!

122Opuszczony plac budowy - Page 5 Empty Re: Opuszczony plac budowy Pon 18 Maj 2015, 22:28

William Parker

William Parker
- Dziwisz się? - spytał, spoglądając na Clustera i przenosząc na niego wzrok. - Bo ja nieszczególnie, a jakoś pieprzyć od rzeczy i trzaskać musi, gdzie to drugie naprawdę jej wychodzi - mruknął, zaciągając się porządniej papierosem.
Spojrzał na Beth.
- Mi na razie się przydaje, też trochę potrzebuję szczęścia - parsknął.

123Opuszczony plac budowy - Page 5 Empty Re: Opuszczony plac budowy Pon 18 Maj 2015, 22:28

Foxxy McGyver

Foxxy McGyver
Wypuściła dym, oczywiście gdzieś na bok, bo nie chciała go uczynić biernym palaczem. Spojrzała rozbawiona na Joolsa.
- No tak ostatnio w przedszkolu nieźle ci dokopali. - zażartowała z niego. I byl to zrozumiały żart. Skinęła głową.
- Jakbym nie kulała to bym pobiegła. - zauważyła. Cóż to że kulała bylo widoczne, na pewno zauważył, jak do niego podchodziła. Chodzenie na obcasach przez to było trudniejsze, ale sobie daje radę.
- Świetna zabawa.. na codzień i tak w tym miasteczku obecna. Wystarczy wejsć do Vivy. - powiedziała z uśmiechem na twarzy.

124Opuszczony plac budowy - Page 5 Empty Re: Opuszczony plac budowy Pon 18 Maj 2015, 22:31

Jools Reynolds

Jools Reynolds
Jools i tak był biernym palaczem przez Leszka.
- Ohohoh, aż tak młodo wyglądam? - spytał, wyraźnie rozbawiony, a jeszcze pewnie do tego butelka przytknięta do jego twarzy dodawała mu nieco więcej komizmu.
- Ale to jest chwilowe, nie? - spojrzał na nogę Foxxy, jakby miał ogarnąć, przez którą kuleje. O tej porze nic jednak nie zauważył, a nie wydawał się jakoś zaskoczony czy zniesmaczony. Kuternogą jej nie nazwał!
- Do Vivy? Na upartego to gdziekolwiek - stwierdził, przesuwając się tak, by dym nie leciał, choć i tak zależność była złośliwa; dym papierosowy zawsze leciał na niepalącego.

125Opuszczony plac budowy - Page 5 Empty Re: Opuszczony plac budowy Pon 18 Maj 2015, 22:32

Liluye

Liluye
- Nie, mówię o Willu, Evie i Betty na przykład - wyjaśniła. Nie chciała się tu klócić, ale Howie najwyraźniej nie był zachwycony.
- A co do grubasów w skórach to nie martw się, nie lubią mnie tak czy siak - stwierdziła, chociaż chyba go to nie uspokoi. Bo jak?
- Tak, ale mam przeszkolenie medyczne.. Poza tym, bez przesady nie będę nikogo szyć, a plastry naklejać umiem. O ile to nie moja własna twarz - nawiazała do tego, że on musiał jej kleić brew.
- A co do kłopotów, to już dawno się w nie wpakowałam, teraz raczej bym powiedziała, że się z nich wyciągnęłam.

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 5 z 20]

Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 12 ... 20  Next

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach