Play by forum role play game - modern western in hot Arizona.


You are not connected. Please login or register

Biuro szeryfa i areszt

Idź do strony : Previous  1 ... 5 ... 7, 8, 9 ... 24 ... 40  Next

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 8 z 40]

1Biuro szeryfa i areszt - Page 8 Empty Biuro szeryfa i areszt Wto 09 Gru 2014, 10:35

Aldo Iadanza

Aldo Iadanza
First topic message reminder :

Biuro szeryfa i areszt - Page 8 Biuroszeryfa
Parterowy budynek z czerwonej cegły mieści w sobie zarówno biuro szeryfa jak i areszt. Wchodząc z głównej ulicy przez podwójne drzwi, stajemy przed zaszkloną recepcją, w której na dyżurce zawsze można spotkać jednego z funkcjonariuszy. Przechodząc korytarzem dalej, trafiamy na dużą salę, zastawioną kilkoma biurkami. To w nim przebywają stróże prawa, gdy akurat nie znajdują się na patrolu, zajmując się papierkową robotą lub przygotowując do wyjścia w teren. Za nimi można zauważyć drzwi prowadzące do gabinetu szeryfa w którym oprócz pokaźnego biurka, głównym wyposażeniem jest długi stół, przy którym toczą się rozmowy odnośnie aktualnych spraw. Z głównego korytarza wejść można także do aresztu, gdzie kilka cel czeka na swych gości.




Zmrużyłem oczy, że kurwa co, czy ja dobrze słyszałem, a może jakieś badania okresowe musiałem na słuch zrobić.
- Można by napisać że nazwał Ramirez suką - dodałem całkiem poważnie, a w duchu się uśmiechnąłem, jednak ten szeryf miał jaja i nie był ciepłymi kluskami który tak ściśle trzyma się zasad, oczywiście zasady zasadami, są granice których nie można przekraczać, ale dla mnie przestępca jest przestępcą i nie ma taryfy ulgowej. Mając takiego szefa można sporo zdziałać ja to rozumiałem i nie chciałem tego nadużywać. Dlatego postanowiłem nie drążyć tematu.
- Coś jeszcze?


176Biuro szeryfa i areszt - Page 8 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Czw 18 Gru 2014, 20:56

Claus Auguste

Claus Auguste
Claus początkowo zmarszczył brwi. Pozwolił chłoptasiowi się potrzymać, po czym uśmiechnął się, a następnie roześmiał na pełny głos.
-Powodzenia.-powiedział przez śmiech i spróbował odchylić się do tyłu.
Czasami trzeba było podejmować trudne decyzje. Jeżeli jego córka sobie nie poradzi na przesłuchaniu... i faktycznie pójdzie siedzieć... najwyraźniej była za słaba. Chce się w to pchać? To jest cena. Dwa lata w pierdlu wyrobią jej charakter. Ostrzegał. Rodzina rodziną, ale gang... dla gangu robiło się wszystko.

177Biuro szeryfa i areszt - Page 8 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Czw 18 Gru 2014, 21:01

N. Cooper

N. Cooper
Puścił koszulę Clausa.
- Czyli co, dalej pan utrzymuje, ze przechodził pan tam przypadkiem? Hm? Na spacer z martwym psem? I przez przypadek spotkał pan tam cały gang i swoją córkę? Dobrze. To co się działo potem.

178Biuro szeryfa i areszt - Page 8 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Czw 18 Gru 2014, 21:08

Claus Auguste

Claus Auguste
Nie kłopotał się prostowaniem materiału na koszuli.
-Nie, bez psa.-sprostował.-Potem ten dresol porywał tą... siostrę naszej policjantki, jak już mówiłem... Z tego, co widziałem z daleka, to koledzy próbowali go od tego odwieźć. Może przybiegli na jej rozpaczliwe krzyki?-zaproponował uprzejmie taką możliwość.

179Biuro szeryfa i areszt - Page 8 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Czw 18 Gru 2014, 21:19

N. Cooper

N. Cooper
- Jaką policjantkę? Jaką siostrę? Zna pan nazwisko? -dopytał, notując wciąż w kajecie.

180Biuro szeryfa i areszt - Page 8 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Czw 18 Gru 2014, 21:20

Claus Auguste

Claus Auguste
-Ta... ładna z czarnymi włosami. Kojarzy pan ją?-spytał, uśmiechając się pod nosem.-To jej siostra była porywana. W ogóle nie tak urodziwa.-stwierdził.-A co pan myśli? Ja to ledwo co pamiętam co było na śniadanie, a co dopiero nazwiska wszystkich ludzi w mieście!

181Biuro szeryfa i areszt - Page 8 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Czw 18 Gru 2014, 21:24

N. Cooper

N. Cooper
Westchnął.
Wyobraził sobie Gabrielle w rozpuszczonych włosach i kwiecistej sukience, spacerująca po pustej drodze ekspresowej, na której wala si,ę kurz i piach z pobocza.
- Co? Ach, tak, kojarzę. Obie. Siostry Ramirez, tak? Czyli Consuela Ramirez była obecna na stacji?

182Biuro szeryfa i areszt - Page 8 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Czw 18 Gru 2014, 21:28

Claus Auguste

Claus Auguste
Claus nie mógł nie zauważyć tego rozkojarzenia.
-Co, podoba się panu?-przysiadł się bliżej.
-Ano, była. Porywali ją.-machnął ręką, jakby to było nieważne.-Pewnie głupio tak, bo to współpracownica, nie? Ale pan się nie martwi. Niezręcznie jest tylko na początku.

183Biuro szeryfa i areszt - Page 8 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Czw 18 Gru 2014, 21:35

N. Cooper

N. Cooper
- Bardzo. Co? Chwila! Nie o to chodzi!
walnął ręką w stół.
- Jaką współpracownicą? Co ma pan na myśli?

184Biuro szeryfa i areszt - Page 8 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Czw 18 Gru 2014, 21:39

Claus Auguste

Claus Auguste
Uśmiechnął się.
-Przecież to, że pan ją będzie posuwać nic nie zmieni, nie?-rozparł się na krześle.

185Biuro szeryfa i areszt - Page 8 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Czw 18 Gru 2014, 21:43

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
<--- http://www.oldwhiskey.pl/t53p660-nieczynna-stacja-benzynowa#27818

Gabrielle w końcu zaparkowała przed biurem. Wysiadła z radiowozu i trzasnęła drzwiami mocno, wkurzona niepowodzeniem. Chciało jej się płakać, bo siostra nie dość, że ją okłamywała, to jeszcze uciekła z szefem gangu, który wygrażał bronią.
Weszła do budynku i odpięła pas z bronią, podchodząc do biurka. Złożyła uzbrojenie na blacie i opadła na krzesło. Zagadnęła zaraz jednego z policjantów i dowiedziawszy się o przesłuchaniach, wstała z miejsca.
Przeszła do pokoju przesłuchań i zajrzała do środka.
- Daj znać jak skończysz.
Rzuciła do Coopera i zamknęła drzwi, przelotnie zaszczycając Clausa spojrzeniem. Wróciła na miejsce.

186Biuro szeryfa i areszt - Page 8 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Czw 18 Gru 2014, 21:47

N. Cooper

N. Cooper
- Nikogo posuwać nie będę, ja uprawiam miłość, zresztą, NIE O TYM ROZMAWIAMY. 
Odsunął się od stołu.
- To co z ta Consuelą?
Gdy usłyszał głoś Gabrielle za sobą, aż wstał.
- Tak, tak...

187Biuro szeryfa i areszt - Page 8 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Czw 18 Gru 2014, 21:54

Claus Auguste

Claus Auguste
-Och, romantyk!
Spojrzał za Gabrielle i obczaił ją całą, dając jej ten fakt do zrozumienia.
-Ja bym się nie zastanawiał, gdybym był młodszy.-stwierdził, gdy wyszła.

188Biuro szeryfa i areszt - Page 8 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Czw 18 Gru 2014, 21:58

N. Cooper

N. Cooper
- Ale myśli pan, że miałbym szanse... JEZU. 
Usiadł i splótł ręce na piersiach.
- Wróćmy do TEMATU.

189Biuro szeryfa i areszt - Page 8 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Czw 18 Gru 2014, 22:00

Claus Auguste

Claus Auguste
Zmierzył go wzrokiem.
-A ma się pan czym pochwalić poza długim włosem?-zapytał, nachylając się.
-Aha, tematu...-zawiesił się.-...to znaczy?

190Biuro szeryfa i areszt - Page 8 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Czw 18 Gru 2014, 22:02

N. Cooper

N. Cooper
- Jezu, jakim włosem, o co panu chodzi Bo mi o to, co robiła tam Consuela Ramirez? - Zapytał, cały czerwony na twarzy.

191Biuro szeryfa i areszt - Page 8 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Czw 18 Gru 2014, 22:05

Claus Auguste

Claus Auguste
-Consuela? No. Niósł ją ten drechol na plecach. Do auta.-stwierdził, patrząc na Coopera wzrokiem: już to mówiłem. Problemy z pamięcią?

192Biuro szeryfa i areszt - Page 8 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Czw 18 Gru 2014, 22:06

N. Cooper

N. Cooper
- Dobra, doba. Czy Consuela Ramirez należy do gangu świętych? - Zapytał na jednym wydechu, nerwowo stukając długopisem w biurko.

193Biuro szeryfa i areszt - Page 8 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Czw 18 Gru 2014, 22:07

Claus Auguste

Claus Auguste
-Do czego?-zapytał, uśmiechając się.-Nic o tym nie wiem.-mruknął, wyginając kąciki ust do dołu.

194Biuro szeryfa i areszt - Page 8 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Czw 18 Gru 2014, 22:09

N. Cooper

N. Cooper
Zaczął wystukiwać rytm hitu Metallici i powili tracił cierpliwość.
- Dobra, stary pierniku z polewą czekoladową. - warknął - 72 godziny za utrudnianie pracy policji. A teraz jazda do celi.

195Biuro szeryfa i areszt - Page 8 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Czw 18 Gru 2014, 22:10

Claus Auguste

Claus Auguste
Zaśmiał się pod nosem, kręcąc głową. Nic jednak nie powiedział i pewnie został odprowadzony do celi przez zaaferowaną Lolę, która kręciła się wokół, próbując być jak najbliżej sprawy jak to było możliwe!

196Biuro szeryfa i areszt - Page 8 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Czw 18 Gru 2014, 22:13

N. Cooper

N. Cooper
Cooper, cały czerwony, pocący się jak dziwka w kościele, wyszedł do głównego biura.
- Ramirez? - zawołał w przestrzeń, mając nadzieję, ze jednak Gabrielle sobie gdzieś poszła i oszczędzi sobie upokorzenia. Ale nie, kobieta dalej była na komisariacie.
- Wołałaś?

197Biuro szeryfa i areszt - Page 8 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Czw 18 Gru 2014, 22:18

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
Tak, Gabrielle dalej siedziała w biurze. Wbita w fotel, trzymała na kolanach ramkę z rodzinnym zdjęciem i spoglądała na fotografię sprzed kilkunastu lat. Prawie się popłakała tak samo jak siostrzyczka, chowająca się w kościele.
Szybko jednak wrzuciła zdjęcie do szuflady, zasuwając ją nogą i obracając się do Coopera z głębokim westchnięciem. Może na jego widok!
- Czego się dowiedziałeś?
Zapytała, zgarniając włosy za ucho i prostując na krześle.
Wyglądała na przygnębioną ucieczką siostrzyczki.

198Biuro szeryfa i areszt - Page 8 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Czw 18 Gru 2014, 22:21

sier. Lola Martinez

sier. Lola Martinez
Lola bardzo subtelnie pojawiła się gdzieś niedaleko.

199Biuro szeryfa i areszt - Page 8 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Czw 18 Gru 2014, 22:23

N. Cooper

N. Cooper
Cooper stał przed Gabirelle, z rękami założonymi za plecami, wpatrzony w czubki swoich brudnych od kurzu, butów.
- Że Consuela trzyma się bardzo blisko gangu, Lionel Margaret chciał ją porwać, bo uważa ją za dziewczynę swoją a Baker organizuje grille połączone z meczami bokserskimi. I, ze według Clausa Auguste uważa cię za tą ładniejszą siostrę.

200Biuro szeryfa i areszt - Page 8 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Czw 18 Gru 2014, 22:30

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
Gabrielle patrzyła na Coopera, marszcząc czoło i słuchając jego streszczenia. Że co? Aż parsknęła śmiechem, słysząc ostatnie słowa. Gorzkim śmiechem.
- Baker uważa?
Pokręciła głową i zaraz wyciągnęła telefon z kieszeni, słysząc dźwięk połączenia. Widząc kto dzwoni, zerwała się z miejsca i odeszła od detektywa na dwa kroki.
- Gdzie jesteś? Nic ci nie jest? Ten skurwiel jest obok?
Rozmowa między siostrami należała do tych zdecydowanie trudnych, co widać było na jej twarzy. Walczyła ze sobą, by się nie złamać. Po biurze chodziła tam i z powrotem.
Gdy Consuela się rozłączyła, Gabrielle tkwiła w miejscu z telefonem przy uchu. Powoli go opuściła i usiadła znowu na krześle, odkładając komórkę na biurko. Miała dość. Była wykończona.
Zgarbiła się i schowała twarz w dłoniach.

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 8 z 40]

Idź do strony : Previous  1 ... 5 ... 7, 8, 9 ... 24 ... 40  Next

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach