/ZNIKĄD!!!!
Lola przeteleportowała się w to miejsce, doskonale wyczuwając moment, w którym powinna się pojawić, zaginając wszelakie prawa fizyki, czasu, przestrzeni i takich tam, przejmując technikę od swojego partnera, która nazywała się WYRASTANIEM SPOD ZIEMI.
Właśnie przemierzała Pickles Street, na której całkiem niedawno rozkraczyła się Rita swoim samochodem, gdy okazało się, że wyczyn rozkraczania się powtórzyła jakaś ruda, brzydka nastolatka... i to przed JEJ NAICHE!!!!
CO. TO. MIAŁO. BYĆ.
Oczywiście Lola była mistrzynią samoopanowania, w przeciwieństwie do osoby jej prowadzącej, która nie mogła wytrzymać 2 minut i poczekać, aż komputer zdecyduje się zaaktualizować, więc go wyłączyła i przez to musi pisać z komputera Nibi. Tak więc przybrała najlepszy uśmiech na twarz, podeszła raźnym krokiem i rzekła:
-CZEŚĆ TYGRYSIE!-cmoknęła go w policzek, oznaczając swój teren i spojrzała z tryumfującym wyrazem na Tammy.
Szach mat, suko!