Play by forum role play game - modern western in hot Arizona.


You are not connected. Please login or register

Dom Williama Parkera - obecnie: Consueli Ramirez

Idź do strony : Previous  1 ... 17 ... 31, 32, 33 ... 36 ... 40  Next

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 32 z 40]

William Parker

William Parker
First topic message reminder :

Dom jest niewielki, wybudowany z gotowych materiałów. Ściany są wypełnione gąbką lub styropianem, nie ma tu mowy o porządnej izolacji. Dach często przecieka, w czasie upałów wewnątrz nie da się wytrzymać a klimatyzacja działa wątpliwie. Podczas chłodniejszych dni robi się naprawdę zimno i trzeba ratować się piecykiem elektrycznym.
Budynek ma tylko jedno piętro. Wewnątrz znajduje się kuchnia i łazienka oraz dwa średniej wielkości pokoje. Dom jest pomalowany na piaskowy kolor.
Na podwórku znajduje się podjazd.
+ później będzie dodatkowy opis
Od 28.05.2013 dom jest własnością Consueli Ramirez.


Noah Houser

Noah Houser
No na taka grę w butelkę mógł przystać. Nawet jeśli zaraz po pocałunku to był czerwieńszy niż Geronimo. Jendka jak wyszło na to, że ma całować Florka, to mu wszystko opadło.
Szybko podskoczył do niego i szybko go w te śliskie usta cmoknął i potem wytarł twarz.
I zapił.

1 - rzucasz jeszcze raz: Teddy (parzyste), Mulan (nieparzyste)
2 - Jools
3 - Rita
4 - Consuela
5 - Noah
6 - rzucasz jeszcze raz: Kate (parzyste), Carmalita (nieparzyste)

Florencio Constantino

Florencio Constantino
Florianek wcale nie miał śliskich ust! Pomadka była bardziej klejąca. Co by się przykleić i zostać w pocałunku do końca świata.
A gdy skończył romantyczną chwilę z niańką jego własnych dzieci to złapał za butelkę. Spojrzał na Carmę i zafalował brwiami.

1 - rzucasz jeszcze raz: Teddy (parzyste), Mulan (nieparzyste)
2 - Jools
3 - Rita
4 - Consuela
5 - Noah
6 - rzucasz jeszcze raz: Kate (parzyste), Carmalita (nieparzyste)

I znów przypadła mu w udziale Teddy! Jak dobrze, że nie Mulan, bo oboje chyba, by się po tym przekręcili. Powiesili na haku czy skoczyli z urwiska w wielkim kanionie.
Ucałował ją czule. Mrau.

Noah Houser

Noah Houser
No jak go teraz Teddy pocałowała, to znowu mu się gorąco zrobiło.
- Co? - zapytał, gdy ta zapytała co dalej. On to by chętnie poszedł na 7 minut w niebie.
- Ja ot bym chętnie poszedł na 7 minut w niebie - powiedział, ale po chwili się jednaj zreflektował i dopił wódkę. 
No poszedłby, z Teddy i Consuelą na raz, no kurde - już takie wizje miał. 
- Czy ja mogę spodnie założyć?

Consuela Ramirez

Consuela Ramirez
Consuela uniosła wysoko brwi, spoglądając to na Teddy, to na Noah.
- No jak chcecie, to spoko, ale wara od mojego łóżka, możecie iść do kibelka. Od razu włączylibyście mi pralkę bo mam pełną. - oznajmiła, po czym podniosła się z ziemi, uświadamiając sobie, że jest już nawalona jak meserszmit.
- No to teraz pierdol wszystko czas na disko! - zawołała, włączyła jakieś umcy umcy i zaczęła się wyginać w rytm muzyki gotowa na....
Taneczny pojedynek:
Postacie dobierają się w pary, by potem rzucić kostką na kondycję oraz charyzmę. Ten kto ma wyższy wynik - wygrywa pojedynek i 1 punkt do statystyk! (wszystkie punkty dodaje MG). Pojedynki można staczać do końca imprezy (maks. 1 raz z jedną postacią).

Mulan Hua

Mulan Hua
Jak to dobrze, że nikt Mulan nie całował. Jakiegoś grzyba by jeszcze dostał. A nie, to jakby Carme bzyknął.
Azjatka zerwała się na równe nogi, gdy usłyszała słowo klucz disko! Podskoczyła do Noah, uniemożliwiając mu założenie spodni!
- Masz fajne majty, nie poerdol, tylko tańcz! - zawołała. - Co ty taki drętwus! Chcesz coś na rozluźnienie?
Zafalowała brwiami do niego i zaczęła tańczyć jak KAWAŁ gumy. O TAK DOKŁADNIE

47



Ostatnio zmieniony przez Mulan Hua dnia Pon 15 Cze 2015, 20:36, w całości zmieniany 1 raz

Rita Bishop

Rita Bishop
Rita również podniosła się z podłogi, a świat zawirował. Okazało się, że jak przyszło to ruszania, to wcale nie była taka trzeźwa, jak sądziła. Potrąciła pustą butelkę po tequili, po czym tanecznym (bo nie pijanym przecież) krokiem dołączyła do tańczącej Consueli.
Czas na pierwszy pojedynek!
Oczywiście, jej wrodzony talent do tańca i poczucia rytmu musiał wygrać. Prawda? Chyba, że była bardziej pijana, niż Ramirez.

78

Tara Reid

Tara Reid
Kate podeszła do okna i odpaliła papierosa, siadając sobie na parapecie. Dobrze było oglądać wystraszonych panów, którzy swymi minami rozbawiali Dawton. Jednak największego w tym skilla miała tylko i wyłącznie Hulan.
Gdy tylko rozpoczęła swój taniec, Kate parsknęła śmiechem, niemal gubiąc kapelusz.

Jools Reynolds

Jools Reynolds
Humor może i był dobry, i zadowalający, i Jools by się cieszył, że może tańczyć, ale tak... bardziej alkohol do niego przemawiał.
Bezczelny (dokładniej - przyjazny) podszedł do Teddy.
- Ty. Ja. Pijemy - powiedział, a uśmiech, który pojawił się na twarzy Reynoldsa był z tych iście zachęcających. Zwłaszcza, że nie dał dziewczynie nic powiedzieć, a złapał ją za rękę, pociągnął ze sobą, by się gdzieś walnęli. Z butelką i kieliszkami.
- Powiedz, że nie jesteś z Old Whiskey - mruknął, prawie jak prośba to zabrzmiało!
I zaczął rozlewać.

Consuela Ramirez

Consuela Ramirez
87

Consuela odstawiła moonwalk-dancehall-techno-kaczuchy. Nie było mocnych na ten miks, dlatego wygrała punk do statystyk i z wiadomym sobie wdziękiem, kiwnęła brodą w stronę Rity. Potem zauważyła wijącą się naokoło Noah Mulan i... spodnie u jego kostek. Dlatego też wykonała zwinnego (tak jej się wydawało) susa w jego stronę, zabrała mu spodnie i uciekła na zewnątrz. potykając się o basen, w który wpadła prosto twarzą.

Noah Houser

Noah Houser
Musiał się dosunąć, żeby nie dostać od Mula ręką w pysk. W tym momencie własnie Cosnuela zabrała mu spodnie.
- Rozluźnienie...? Co? Ej, LUPITA, MOJE GACIE ODDAWAJ ZŁODZIEJU!
Rzucił się za nią w pogoń, wpadając zapewne na Carmalitę, bo był już tak wcięty, ze nie biegł prosto. Wypadł na podwórko i widząc lądująca w wodzie Consuelę - sam też do niej wskoczył, mając nadzieję, ze odzyska swoje spodnie.
- Oddawaj! - wysapał, usiłując odgarnąć w twarzy mokre włosy.

Jools Reynolds

Jools Reynolds
Misja ratowania się przed utratą gaci brzmi naprawdę sensownie.
Ebenezer pewnie machnął szybko zawartość swojego kieliszka i potrząsnął głową. Na szczęście to była tequila, nie będzie więc płakać od razu.
- Dobrze by było, jakbyś mnie jeszcze obraziła - zaśmiał się i machnął dłonią. - Masz punkt, migranci powinni trzymać się razem czy jakoś tak - zażartował, po czym skinął. - Może i klimatyczne, co kto woli, nie? - zaproponował butelkę, więc jeśli Teddy przystała na to, to pewnie jej kieliszek wypełnił alkoholem.
- To skąd jesteś? - spytał, bo już po tylu kieliszkach wścibstwo, mimo że z granicami, było od razu zauważalne. - Wiesz, pijemy, bo... - zamyślił się. - Bo... - nie mógł nic wymyślić, więc się uśmiechnął szeroko. - Trzeba ratować, by inni nie popadli w alkoholizm, o.
Parsknął jak Consuela wybiegła.

Florencio Constantino

Florencio Constantino
O tak. Disko! To było coś dla Floriana. Jakoś nieśpieszno mu było do ubrania się, zatem zaczął robić piruety i kręcił biodrami, a jego wiadomo co między nogami, majtało się na wszystkie strony pod materiałem majteczek. Niech się cieszą, że nie miał brokatowych stringów tak jak to zwykle w pracy.
Tak robił piruety i upatrzył sobie śmiejącą się Kate. Doskoczył do niej i założył ręce na głowę, a bioderkami pracował do niej jak rasowy tancerz.

80!

Carmalita Auguste

Carmalita Auguste
Carmalita nawet nie zdążyła usiąść, gdy ta genialna zabawa się skończyła, a szkoda. Miała ochotę wzbudzić nieco zazdrości w serduszku Florencia. Mimo to podeszła do niego.
- Długo się nie widzieliśmy. - odparła szepcząc do niego zgodnie z prawdą. Co z tego że dnia wczorajszego ja olał, jak go widziała, mogła mu wszystko wybaczyć. Zawiesiła się na jego szyi. - Tańczymy! - zarządziła. Cóż długo nie mieli okazji do wspólnego pokazania się poza hotelowym pokojem. Po czym tanecznym krokiem pociągnęła Florencia tam gdzie jest więcej miejsca, gdy nagle wpadł na nią Noah. Zaśmiała się widzac jak ten wybiega za swoimi spodniami.

Tara Reid

Tara Reid
Spojrzała na Florka, obserwując go z niemałym zainteresowaniem. Zmrużyła oczy i uśmiechnięta, przesunęła spojrzeniem po całej sylwetce mężczyzny, już chcąc do niego dołączyć, gdy pojawiła się Carma. Dlatego Kate zaciągnęła się papierosem kolejny raz, obserwując parkę.

Consuela Ramirez

Consuela Ramirez
- Łóżko jest moje! - krzyknęła jeszcze do Teddy zanim zdążyła wybiec z domu i rąbnąć twarzą o basen.
- Topie się! - wrzasnęła, krztusząc się wodą, bo wcześniej najpewniej zapomniała, że Noah przed imprezą postawił basen akurat w tym miejscu.
- Szybko, Noah! - wrzasnęła, wierzgając w basenie. Ślizgała się, co utrudniało jej wyjście z niego. - Śpiewaj My heart will go on, może będzie jak w Titaniku! - nabrała łapczywie powietrza do płuc i zaśmiała się dziko, wyskakując w końcu z basenu, pozwalając Jackowi, by zatonął.

Jools Reynolds

Jools Reynolds
- NAJLEPSZY, no nie? - powiedział głośno, zadowolony z tego, że ktoś go rozumie i aprobuje. Tak przynajmniej ogarnął reakcję dziewczyny, a to jednak nie zdarzało się za często. Czasem bywał niezrozumiany, ale to akurat mu nie przeszkadzało. Całe szczęście.
- Też podróżujesz? Tak to zabrzmiało, więc popraw, jakby co - uniósl dłoń, obawiając się, że Teddy zaraz mu przywali.
- Tu? No, ja z tego... Cole Town, trochę się podróżowało, potem w Appaloosa, a teraz. Teraz, phi - wywrócił oczami. - ...od czterech lat tutaj. Wiesz, małe miasto i ciszej niby, choć i tak nie siedze tu na co dzień.
- Zdrowie! - wyciągnął rękę, jakby chciał do bruderszaftu ogarnąć. Najwidoczniej uznał, że to musi być typowo oficjalne!

Noah Houser

Noah Houser
Az on sam zaczął się ślizgać. Gdy Consuela wyskoczyła z basenu, od chwycił się jego brzegu i usiłował wstać.
- Ale ja nie chce tonąć! Ja najwyżej mogę być górą lodową ściągając na dno takie statki jak ty!
Chciał ją chwycić i wciągnąć z powrotem, ale sam wypadł z basenu. W końcu wstał. Chwycił szlauch i strumień wody uderzył w tyłek Consueli.
Ale mimo to, zaczął śpiewać My heart will go on.

Mulan Hua

Mulan Hua
Mulan gdy została zostawiona przez Noah to jej serce rozbiło się na milion kawałeczków. Powinna się obrazić i uciec z płaczem. Ale zarechotała i poszła do kuchni, gdzie rozlała każdemu kielonka tequili. Wykorzystała fakt, że była sama i wyciągnęła potajemnie z kieszeni tabsy i wrzuciła do każdego, czekając aż się rozpuszczą. Widziała, że Carmalita piła soczek, zatem jej nalała soku i zrobiła z tym to samo, aplikując tabsa. Wzieła jakąś dechę i postawiła to wszystko na jednej. Wróciła do salonu i zawołała.
- Oj! Oj! Oj! Ej zjeby! Pijemy zdrowie gospodyni! Dla każdego, na raz w tym samym czasie! - rozdała każdemu kielona, a przyszłej mamuśce soczek. Sama wzięła jeden dla siebie i uniosła kieliszek. Zawołała też Consię i Noah.
- Kurwa chodźcie tutaj zjeby, a nie urządzacie jakieś Szczęki sto dwadzieścia, potwór w basenie!
A potem przechyliła łepetyne zerując kielonek. Będzie faza!

Rita Bishop

Rita Bishop
Skandliczne, że przegrała z Meksykanką. No dobra, gorzej byłoby tylko wtedy, jakby białaska tańczyła lepiej. O, o żółtych nie było co mówić. Przykład Mulan mówił sam za siebie. Rita widząc jej... ruchy, zaczęła się niemal dusić ze śmiechu. Aż jej się niedobrze zrobiło.
Wycofała się z salonu i ruszyła, z ręką na ścianie, wgłąb domu. Skoro nikt nie reflektował na korzystanie z sypialni, to może ona... znalazłaby tam coś ciekawego? Omiotła mętnym spojrzeniem pokój.

Tara Reid

Tara Reid
Kate wyciepnęła niedopałek za okno i zeskoczyła na podłogę, zbliżając się do Mulan. Złapała za kielona i wychyliła go również.
- Widziałaś coś ciekawego do zgarnięcia?
Zaszeptała potem koleżance prosto do uszka.

Consuela Ramirez

Consuela Ramirez
Consuela wrzasnęła, czując strumień zimnej wody na dupie, po czym szybciorem wbiegła do środka.
- Mam mokro w gaciach. - oznajmiła z głupawym rechotem, a widząc, jak Mulan rozdaje szoty, Consuela chwyciła jednego i wychyliła od razu.
- E, Gollum! - zawołała w stronę Mulan - Widziałeś już pierścień? - zapytała, mrużąc cwaniacko oczy.
- Noah, przestań trzymać tego węża i ubieraj spodnie! - zawołała do stojącego jeszcze na zewnątrz Indianina. Sama wycisnęła sobie wodę z włosów. Nie była jeszcze świadoma tego, że w następnym poście złapie ją faza.

Kostki dla Rity na inteligencję, próg 45. Jeśli przekroczysz, znajdujesz laptopa Consueli. Jeśli nie, przebierasz w stercie jej ubrań.

Florencio Constantino

Florencio Constantino
Nagle Carmalita mu się uwiesiła na szyi. Pośpiesznie spojrzał w kierunku, gdzie wybiegł Noah i delikatnym, acz zdecydowanym ruchem rozplótł ręce Carmy wokół swojej szyi.
- Nie przy ludziach. - szepnął w jej kierunku i spojrzał na Kate. Roześmiał się nieco nerwowo. No przecież każdy każdego tu znał. Ktoś mógł zaraz polecieć donieść żonie, czy Carmalita nie pomyślała?! Florek aż się spocił, chociaż był w majtach.
Gdy dostał szota od tego dziwnego stwora w kapturze to bez wahania wypił do dna, pewnie stuknął się z Carmalitą szkłem i Kate, bo były obok.
- Zdrowie pięknej Consueli! - zawołał gromko. Spojrzał na Carmalitę wymownie jakby chciał powiedzieć tam gdzie nas nikt nie zobaczy.

Noah Houser

Noah Houser
Zakręcił szlauch i wlazł do domu, usiłując jednocześnie założyć spodnie. Podskakiwał na jednej nodze, aż w końcu gacie wylądowały mu na dupsku.
Sam też wziął szota. Wychylił go szybko.
Oj, gdyby wiedział, oj gdyby wiedział!

Jools Reynolds

Jools Reynolds
- Boże, kurwa, chciałbym do Europy - powiedział Jools, który opuścił rękę. - Dwa razy byłem i pojechałbym trzeci raz, choć pewnie nie potrafiłbym wybrać, gdzie - zarechotał.
- No, w sumie jak jestem tutaj aż taki czas to chyba odpowiada - przyznał z leniwym uśmiechem, który czaił. - Najwyżej torby w bagażnik, klucz do kieszeni i jedziesz... - gwizdnął, dłonią przed siebie celując zamaszyście. - ...ciągle do przodu. Piękna wizja, zwłaszcza nocą!
- Huh? Co? Biją? - spytał, chcąc się wychylić, a kieliszek, który trzymał w dłoni, nadal tam był. Butelka w drugiej ręce też, więc jak Mulan podeszła to pewnie kiwnął i odstawił, bo już jedno miał do opróżnienia, a nie chciało mu się rzygać. Wiedział, że do tego później dojdzie.
- No ale mówię ci, jedziesz, dziewczyno, po Stanach i nie ma nic. Ciemność, cisza i dobra muzyka - uśmiechnął się. - Marzeeeeeeeeeeeeeeeenie.

Mulan Hua

Mulan Hua
Spojrzała konspiracyjnie na Kate i uniosła brwi. Zarechotała.
- Jeszcze nie, poczekajmy chwile. - rzuciła, średnio ogarniając sytuację. Kolejny tabs zaraz jej wejdzie i pewnie już nie ogarnie.
Zobaczyła jak czarnula podchodzi do niej i nazywa Gollumem.
- Pierścień? Pierrrrrrścień? Przeeeeeeszyyyysssss! - otworzyła szerzej oczy niż dwie krechy. Rozejrzała się po towarzystwie i coś jej zalśniło na jednym palcu. - To nasz pierścień! Panie, jesteś nasz!
Odezwała się dziwnie, bo weszła jej ostra faza. Doskoczyła do Joolsa i skoczyła na niego z dzikim okrzykiem, łapiąc za rękę i próbując ściągnąć obrączkę z jego palca niczym prawdziwy Gollum z filmu.
- Oddawaj nasz ssssskaaarb! - krzyczała. Brakowało tego, by odgryzła mu palec.

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 32 z 40]

Idź do strony : Previous  1 ... 17 ... 31, 32, 33 ... 36 ... 40  Next

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach