Play by forum role play game - modern western in hot Arizona.


You are not connected. Please login or register

Przyczepa Floriana

Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6  Next

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 3 z 6]

1Przyczepa Floriana  - Page 3 Empty Przyczepa Floriana Czw 09 Paź 2014, 13:07

Florencio Constantino

Florencio Constantino
First topic message reminder :

Stojąca na betonowych bloczkach przyczepa może nie wydawać się idealnym miejscem do życia, jednak dobrze urządzona okazuje się całkiem wygodna. Ma wymiary 9x3 metry i jest wyposażona w kuchnię z aneksem jadalnym i salonikiem, łazienkę oraz jedną lub dwie sypialnie (do wyboru). Przyczepa ma ogrzewanie gazowe oraz gazowy podgrzewacz wody i jest podłączona do szamba.



Ostatnio zmieniony przez Florencio Constantino dnia Wto 17 Lut 2015, 14:50, w całości zmieniany 2 razy


51Przyczepa Floriana  - Page 3 Empty Re: Przyczepa Floriana Pon 02 Lut 2015, 20:38

Carmalita Auguste

Carmalita Auguste
Carmalita chwyciła piwo i wzniosła toast. Jednak obydwoje wiedzieli, że był nie prawdziwy. Nie można być piękniejszym, od najpiękniejszej prawda? No właśnie. Jednak widząc jego zmęczenie usiadła obok niego na kanapie. Po czym wstała by wrzucić jakąś muzykę do odtwarzacza.
- Oj widzę zmęczony jesteś. - zauważyła, po czym się uśmiechnęła. - Masażyk może pomóc. - zadecydowała siadając obok.

52Przyczepa Floriana  - Page 3 Empty Re: Przyczepa Floriana Pon 02 Lut 2015, 20:46

Florencio Constantino

Florencio Constantino
Oooo tak, muzyka była przyjemną częścią tego wieczoru. Florencio nie omieszkał też przyglądać się Carmalicie jak tak skakała z kanapy do radia i z powrotem, będąc przy tym rozwalonym na kanapie z piwem.
Propozycja masażu mu się bardzo spodobała i od razu zgodził się. Były dwie korzyści. Może pochwalić się jej wspaniałym ciałkiem i dostanie darmowy masaż. No raj na ziemi.
Odstawił zatem piwo na stolik przy kanapie i zwinnym (niczym tancerz) ruchem ściągnął koszulę, a potem podkoszulek, ukazując piękną klatę ze starannie przystrzyżonymi włosami. Napił przy tym mimowolnie bicki, by zaimponować dziewczynie i posłał jej uśmiech.
- Mam się położyć, czy na siedząco, piękna? - rzucił.

53Przyczepa Floriana  - Page 3 Empty Re: Przyczepa Floriana Pon 02 Lut 2015, 20:56

Carmalita Auguste

Carmalita Auguste
Carmalita uśmiechnęła się widząc jego klatę. To było w ogóle co innego niż oglądanie półnagich mężczyzn podczas pracy. Ten przynajmniej miał co napinać.
- Jak ci wygodnie. - powiedziała. Po czym zabrała się za masowanie jego zbolałych pleców. Jeśli stwierdził, że się położy to usiadła na jego biodrach (jeps chyba tak xD) a jesli stwierdził, ze usiądzie to siedziała za jego plecami. Pielęgniarstwo nauczyło jej nieco sztuczek. Wiecie likwidowanie napięcia itd. Zgrabne palce ugniatały świetnie wyrobione mięśnie Florencia, a Carmalita mogła sie w nie wpatrywać. W tle leciała latynoska muzyka. Jak nic raj w przyczepie Florka.

54Przyczepa Floriana  - Page 3 Empty Re: Przyczepa Floriana Pon 02 Lut 2015, 21:15

Florencio Constantino

Florencio Constantino
Oczywiście, że się położył. Tak przecież wygodniej. No więc walnął swoje wielkie cielsko na całą kanapę i podparł się pod brodę, a ta na nim usiadła. O jak miło się zrobiło. Muzyczka, piwko i laleczka go masująca.
- Cudowny wieczór po ciężkim dniu pracy. Dawno się tak dobrze nie czułem. - stwierdził, mrucząc tym swoim hiszpańskim. Dawno? Chyba od dnia gdy Trish go tu odwiedziła. Hoho.

55Przyczepa Floriana  - Page 3 Empty Re: Przyczepa Floriana Pon 02 Lut 2015, 21:38

Carmalita Auguste

Carmalita Auguste
Carmalita to nie obchodziło co znaczyło "dawno" dla Florencia. Może i lepiej by nie wiedziała. Jakby się dowiedziala i powiedziała ojcu, to te bicki mu nie pomogą. Claus zakryłby je swoim wielkim cielskiem, odbił od brzucha z powójnym saltem i wyrłby tą piękną twarzyczką o ziemie. Jeśli pytacie, zy to jest realne, to nie chcecie się przekonać, ze tak. Carmalita na moment przerwała, by napić się piwa.
- W takim razie jestem twoją bohaterką. Uratowałam Twój wieczór. - powiedziała swoim śmiesznym hiszpańskim. Tak ten akcent mu się śni po nocach. Po czym pielęnigarka kontynuowała masaż. Lekko, ale pewnie masowała kark i kręgosłup, i czasami schodziła łapskami niżej... ale potem wracała wyżzej.. i znowu niżej.. i znowu wyżej...

56Przyczepa Floriana  - Page 3 Empty Re: Przyczepa Floriana Pon 02 Lut 2015, 21:43

Florencio Constantino

Florencio Constantino
No nie można powiedzieć, że się nie rozluźnił. Bardzo dobrze się rozluźnił. A jej zwinne łapki jeszcze bardziej na niego działały, niż tylko rozluźniająco. Westchnął ponownie.
- Tak. Jesteś księżniczką, która uratowała księcia, jak na współczesną bajkę przystało. - rzucił i postanowił, że już wystarczająco się rozluźnił, bo jeszcze chwila, a jego biodra, by poszły do góry, gdy tak leżał na brzuchu. Dlatego odwrócił się, usiadł, łapiąc Carmalitę, tak, że siedziała teraz na jego kolanach. Znów się rozsiadł na kanapie wygodniej i chwycił piwo.
- Carmalito, wiem, że to nie wypada, ale chciałbym bardzo wiedzieć. Jestem bowiem ciekawy każdego szczegółu z twego życia. Ile ty właściwie masz lat. Bo twa uroda zakrywa rok urodzenia.

57Przyczepa Floriana  - Page 3 Empty Re: Przyczepa Floriana Pon 02 Lut 2015, 21:51

Carmalita Auguste

Carmalita Auguste
Carmalita nawet odnalazła spokój w tym masażu, sama już nie czuła zmęczenia po swojej pracy. Zaśmiała się na wspomnienia o współczesnych bajkach. Po czym zdziwiła się małym przemeblowaniem. Ale teraz przynajmniej widziała jego twarzoczaszkę. Tak piękną twarzoczaszkę. Sama sięgnęła po piwo po czym wzięła łyka i odstawiła.
- Nie martw się. Mam tylko dwadzieścia trzy lata. - powiedziała machając ręką. Po czym pocałowała go, by przez przypadek nie powiedział, że jest za stara. Co jak co, ale była pełnoletnia i żaden paragraf nad nim nie wisiał.

58Przyczepa Floriana  - Page 3 Empty Re: Przyczepa Floriana Pon 02 Lut 2015, 22:28

Florencio Constantino

Florencio Constantino
Tylko. O rety. Młodziutka duszyczka. Ale jak go pocałowała to zupełnie zapomniał o jej wieku. Czułym gestem pogładził po policzku i odwzajemnił pocałunek. O jak go kobiety uwielbiały. On o tym doskonale wiedział. I on także je uwielbiał. Wszystkie. Tak samo. Każdą z osobna, wszystkie razem. I to był chyba jego mały problem.

59Przyczepa Floriana  - Page 3 Empty Re: Przyczepa Floriana Pon 02 Lut 2015, 22:37

Carmalita Auguste

Carmalita Auguste
Młodziutka, ale one mają taki sam problem. Zasmakują czegoś i zaraz chcą zmienić potrawę. Teraz Carmalita smakuje meksykańskiego dania, a co będzie jutro? Nie wiadomo. Jadłodajnia często zmienia menu. Odwzajemniła jego pocałunek, który był dłuższy i bardziej intensywny. Podkręciło ją lecące lavida loca Rickiego.
- Kochajmy się tutaj. - szepnęła do niego po hiszpańsku. Taak to jest wersja z telenoweli. Ciąg dalszy za 10 odcinków. Oby tylko nie przerwał im jej ojciec, Ev, albo Jehowy.

60Przyczepa Floriana  - Page 3 Empty Re: Przyczepa Floriana Pon 02 Lut 2015, 22:43

Florencio Constantino

Florencio Constantino
Buziaczki, buziaczki, robiło się gorąco, aż Carmalita wyszeptała do niego te ważne słowa. Zamrugał oczami i mimowolnie sięgnął do spodni i obmacał kieszenie.
- No! Senorita! Nie mam gumek! - zawołał zrozpaczony i złapał się za głowę. Santa Maria Meksykańska! I co teraz poczną! O nie. Bez nie ma szans. Jakby Carmalita miała bobo to Florencio znowu... O nie! - Co teraz? Co począć?!

61Przyczepa Floriana  - Page 3 Empty Re: Przyczepa Floriana Pon 02 Lut 2015, 22:53

Carmalita Auguste

Carmalita Auguste
Już myślała, że weźmie się o czynów. Już miała nazieję, na tę wyczekiwaną chwile. Jej koszulka już przylepiła się do jej ciała, bo była taka gorąca. A przyczepa, chyba była na samym środku pustyni nagrzana.. no.. nagrzana. Gdy Florencio wykrzyczał straszne słowa. Kurde jakby zaszła w ciążę, to by ojciec. Nie chce nawet sobie tego wyobrażać.
- Cholera! - to było po angielski. Sama zaczęła szukać po swoich kieszeniach i w swojej torebce. Czasami tam miała, ale nie chyba ostatnio zmieniała torebki.
- Spokojnie. Tutaj są przyczepy, jakiś z sąsiadów na pewno ma. - powiedziała o Florencia. Po czym go pocałowała. - Ale musimy się pośpieszyć,bo wiesz.. no płyta się kończy. - taak.

62Przyczepa Floriana  - Page 3 Empty Re: Przyczepa Floriana Pon 02 Lut 2015, 23:03

Florencio Constantino

Florencio Constantino
Gdy rozpoczęła poszukiwania w torebce to zsunął ją z kolan i sam zaczął się rozglądać w pośpiechu. Jezusiu Nazareński, jak on już chciał wyskoczyć z portek. Było mu gorąco i źle nagle. Gdy Carmalita nie znalazła Florian skinął głową i jak na faceta przystało wyleciał z przyczepy, w poszukiwaniu gumek!

zt zaraz wracam kochanie!

63Przyczepa Floriana  - Page 3 Empty Re: Przyczepa Floriana Pon 02 Lut 2015, 23:07

Carmalita Auguste

Carmalita Auguste
Carmalita też czułato gorąco. Jak ona chciała teraz, by Florencio potańczył trochę bioderkami. Oddychała dość szybko, bo nie mogła się doczekać swojego amanta. Sama zaś ubrana w koszulę i spódnicę zamierzała się przygotować na jego przybycie. Zdjęła majtki, koszulkę i napiła się piwa. potem zaczęła się szamotać z zapięciami do butów. Po jakimś czasie i je zdjęła. Potem skakała po całej przyczepie, bo była niecierpliwa.

64Przyczepa Floriana  - Page 3 Empty Re: Przyczepa Floriana Pon 02 Lut 2015, 23:12

Florencio Constantino

Florencio Constantino
/ z apteki sprintem chyba

Wpadł do przyczepy tak gwałtownie, że pewnie Carmalitę prawie o zawał przyprawił. Ale to nie było ważne. Na wejściu odtańczył gorący taniec zwycięstwa. Zakręcił biodrami i wyrzucił z siebie głośne aj!aj!, a w podniesionej dłoni triumfalnie trzymał prezerwatywy.
- La victoria! - rzucił niczym rewolucjonista po udanym powstaniu. - La victoria!
Podszedł do niej i objął, całując gorąco. O jak on ją uwielbiał!
- Mi amor!

65Przyczepa Floriana  - Page 3 Empty Re: Przyczepa Floriana Pon 02 Lut 2015, 23:16

Carmalita Auguste

Carmalita Auguste
Carmalita podskoczyła ze szczęścia, ale też ze strachu, bo kurde nagle się tak wbił. Pocałowała go pełna pożądania.
- Dobra wyskakuj z portek. - powiedziała już wzdychając jakby co najmniej sama przebiegła odległość przyczepa - apteka. Policzki miała czerwone jak cegła. A ona w międzyczasie chwyciła pudełko prezerwatyw, by wyciągnąć jedną. Gdy to zrobiła podała Florenciowi.
- Chodź do mnie tygrysie. - powiedziała z uśmiechem i znowu wbijając się w jego usta.

66Przyczepa Floriana  - Page 3 Empty Re: Przyczepa Floriana Pon 02 Lut 2015, 23:32

Florencio Constantino

Florencio Constantino
- Arrrrrr! Tygrysek zaraz dopadnie swojego Puchatka!- zakołysał biodrami do utworu Shakiry La Tortura, która akurat zastąpiła Rickiego Martina. Pochylił się i złapał ją pod biodra, podnosząc i kierując się na wyrko, by było im wygodniej, a nie tak na środku bez żadnego podparcia. Gdy rzucił ją o łóżko to wpierw pozbawił się spodni i majtek z cziłałą w sombrero na ... środku. Potem skoczył na nią, ale oczywiście nie gniotąc jak wielki nosorożec mały mleczyk z Epoki Lodowcowej.
- Mi amor! Senorita! Najpiękniejsza! - szeptał po hiszpańsku, zrzucając z niech te ciuszki i całując wszędzie gdzie popadnie. Potem założył tę gumę XXL i zabrał się porządnej roboty. A dokładniej do uprawiania romantycznej, a jednocześnie króliczej miłości.

67Przyczepa Floriana  - Page 3 Empty Re: Przyczepa Floriana Pon 02 Lut 2015, 23:40

Carmalita Auguste

Carmalita Auguste
Zmiana muzyki sprawiła, że Carma się zatraciła. Sąsiedzi mogli usłyszeć najróżniejsze warianty imienia Florencia, we wszystkich znanych, lub wymyślonych językach świata. Puchatek pobrykał z Tygryskiem z zabezpieczeniem. Po obyciu erotycznej zabawy z Kubusia Puchatka, Carmalita prawie płakała ze szczęścia. Tego chciała, a dostała coś niesamowitego.
- Florencio.. jesteś boski. - powiedziała łapiąc jeszcze oddech i odczepiajać swoje paznokcie od jego ramion, zostawiając na skórze ślad. Jeszcze kilka namiętnych pocałunków.
- Zaraz muszę iść, mój Tygrysie. - powiedziała z zawiedzioną miną, wyginając usta w podkówkę. Mówiła to leżąc na brzuchu wpatrując się w jego oczy. Ojciec jeszcze się zorientuje, że nie mam jej w domu o tej godzinie.

68Przyczepa Floriana  - Page 3 Empty Re: Przyczepa Floriana Pon 02 Lut 2015, 23:45

Florencio Constantino

Florencio Constantino
Oddychał głęboko leżąc rozwalony na plecach i wpatrywał się w sufit. O jak dobrze mu było. Wspaniale. Magníficamente.
- Mój ty kangurku, aleś mi dała wycisk, piękna. - odparł i dawał się tak całować jeszcze, gładząc ją po gołych pleckach. A potem się wielce zasmucił. - Ah! Nie dajmy twemu papa powodów do denerwowania się. Ani mama. Ale odprowadzę cię, to pewne, bo naprawdę późno się zrobiło.
Oczywiście, że tak, bo był gentelmenem.
Gdyby ona się zaczęła ubierać to i on.

69Przyczepa Floriana  - Page 3 Empty Re: Przyczepa Floriana Pon 02 Lut 2015, 23:52

Carmalita Auguste

Carmalita Auguste
Oj tak takiemu staruszkowi taka młoda Carmalita z ADHD musiała mu ac trochę popalić. Ale cel jest jak zawsze nieziemski.
- Jutro rano mam pracę, tak to bym została. - powiedziała szczerze. Po czym jak tylko przestała oddychać jak po maratonie ,wstała. Z całym swymi wdziękami zaczęła ubierać rzeczy znajdowane po całej przyczepie. W rezultacie jej włosy to istny chaos, koszula nie równo zapięta, a stanik zapodział się gdzieś w sypialni. Machnęła na to i zaczęła się siłować z butami.
- Powtórzymy to jeszcze nie raz, Tygrysku. - powiedziała uśmiechając się i całując go jeszcze przed wyjściem.Czekała, aż się też ogarnie i wyjdą razem. Po czym ruszył tygrysek i kangurek w stronę jamy smoka.
<zt> oboje

70Przyczepa Floriana  - Page 3 Empty Re: Przyczepa Floriana Pon 09 Lut 2015, 17:34

Florencio Constantino

Florencio Constantino
/ dni festiwalu ApaLOL

Pierwszego dnia festiwalu nie mógł się zjawić, bo pracował w Vivie, ale dziś nie zamierzał sobie odpuścić. DLatego stał w łazience i zaczesywał swe czarne loki przed lustrem, pogwizdując cicho do Rickiego grającego w radyjku i kołysząc biodrami.
- Bangs... Bangs... Moves... Moves... - podśpiewywał angielskie słówka i przygryzł rumianą wargę na wspomnienie o Trish i jej wariacjach podczas tej piosnki. Aż sam się zarumienił na policzkach.

71Przyczepa Floriana  - Page 3 Empty Re: Przyczepa Floriana Pon 09 Lut 2015, 17:42

Carmalita Auguste

Carmalita Auguste
// 2 dzień festiwalu
Tak załatwiła w końcu samochód! Jej nadal był na lawecie w warsztacie MAro. Oczywiście bała się konfrontacji z ojcem, która zawsze, przynajmniej ostatnio kończyła się płaczem. Poza tym ta straszna historia z szeryfem. Musiała to odreagować. a już na pewno tęsknotę za jej mysiem pysiem, kochaniutkimi bioderkami Florencia. Mógł więc on usłyszeć jak podjeżdża pod jego przyczepę miłości. Po zym wybiegła z samochodu i zapukała w szybę. O tak jak go zobaczy o się na niego rzuci.

72Przyczepa Floriana  - Page 3 Empty Re: Przyczepa Floriana Pon 09 Lut 2015, 18:03

Florencio Constantino

Florencio Constantino
Drgnął, i przystopował na razie z wiwijaniem kolejnego piruetu, by przyjrzeć się sobie w całości, w niewielkim lustrze. Podszedł do drzwi i otworzył je, wyglądająć na zewnątrz, w seksowny sposób, opierając się o klamkę.
- Carmalita! - zawołał, widząc dziewczynę i zszedł jeden stopień, by zaraz ją przyciągnąć do siebie i ucałować gorąco. No bo był gorący, świadczyło o tym, że w majciochach samych paradował. Tym razem w zielone misie polarne z Grenlandii.

73Przyczepa Floriana  - Page 3 Empty Re: Przyczepa Floriana Pon 09 Lut 2015, 18:07

Carmalita Auguste

Carmalita Auguste
Carmalita nie zdążyła nie powiedzieć. Może i dobrze. Odwzajemniła pocałunek, równie namiętnie co on. Jego zielone misie polarne świetnie komponowały się z jej małą czarną sukienką, która ledwo zasłaniała jej pośladki (a raczej jej seksi bieliznę). Tak ojca nie było w domu jak wychodziła. Poza tym była nieco wyższa niż zawsze,b o na nogach miała wysokie buty. Wprowadziła go do przyczepy nie odrywając się od jego ust.
- Florencio! Tęskniłam! - powiedziała przylepiona do jego klaty.

74Przyczepa Floriana  - Page 3 Empty Re: Przyczepa Floriana Pon 09 Lut 2015, 18:46

Florencio Constantino

Florencio Constantino
Mimo tego, że był większy to jak potulny kotek dał się wepchnąc z powrotem do środka i dopiero po dobrej chwili odkleił się od swej ukochanej i westchnął, cmokając.
- Aleś ty pięknie wyglądasz. Nie zgadzam się jednak. Inni mężczyźni będą za tobą wodzić wzrokiem! - odezwał się, mierząc ją wzrokiem i drapiąc się po głowie. Oh, nie! Zniszczył sobie fryz. Puścił ją drugą ręką i złapał za grzebyk, zaczesując włosy. - Musisz mi dać chwile. Ubiorę się i jestem gotowy.
Wyjaśnił i przeszedł do sypialni, tanecznym krokiem, przyklaskując i pokrzykując ole!

75Przyczepa Floriana  - Page 3 Empty Re: Przyczepa Floriana Pon 09 Lut 2015, 18:53

Carmalita Auguste

Carmalita Auguste
Oczywiście, ze pieknie wygląda. Jednak uśmiechnęla się na ten komplement, ach niech będzie nieco zazdrosny.
- Nie martw się ty będziesz obok. Miałam nadzieję, że mnie przelecisz w tej sukience, a potem spokojnie pojedziemy na festiwal - odpowiedziała na zazdrość Floriana. Oj idiotka myślała, ze jest jedyna. Wzięła z lodówki mrożoną herbatę i poszła do sypialni miłości, by przysiąść na łóżku i ochłodzić się herbatką. Inaczej nie będzie mogła prowadzić, gdy Florek będzie siedział obok.

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 3 z 6]

Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6  Next

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach