Play by forum role play game - modern western in hot Arizona.


You are not connected. Please login or register

Biuro szeryfa i areszt

Idź do strony : Previous  1 ... 7 ... 10, 11, 12 ... 25 ... 40  Next

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 11 z 40]

1Biuro szeryfa i areszt - Page 11 Empty Biuro szeryfa i areszt Wto 09 Gru 2014, 10:35

Aldo Iadanza

Aldo Iadanza
First topic message reminder :

Biuro szeryfa i areszt - Page 11 Biuroszeryfa
Parterowy budynek z czerwonej cegły mieści w sobie zarówno biuro szeryfa jak i areszt. Wchodząc z głównej ulicy przez podwójne drzwi, stajemy przed zaszkloną recepcją, w której na dyżurce zawsze można spotkać jednego z funkcjonariuszy. Przechodząc korytarzem dalej, trafiamy na dużą salę, zastawioną kilkoma biurkami. To w nim przebywają stróże prawa, gdy akurat nie znajdują się na patrolu, zajmując się papierkową robotą lub przygotowując do wyjścia w teren. Za nimi można zauważyć drzwi prowadzące do gabinetu szeryfa w którym oprócz pokaźnego biurka, głównym wyposażeniem jest długi stół, przy którym toczą się rozmowy odnośnie aktualnych spraw. Z głównego korytarza wejść można także do aresztu, gdzie kilka cel czeka na swych gości.




Zmrużyłem oczy, że kurwa co, czy ja dobrze słyszałem, a może jakieś badania okresowe musiałem na słuch zrobić.
- Można by napisać że nazwał Ramirez suką - dodałem całkiem poważnie, a w duchu się uśmiechnąłem, jednak ten szeryf miał jaja i nie był ciepłymi kluskami który tak ściśle trzyma się zasad, oczywiście zasady zasadami, są granice których nie można przekraczać, ale dla mnie przestępca jest przestępcą i nie ma taryfy ulgowej. Mając takiego szefa można sporo zdziałać ja to rozumiałem i nie chciałem tego nadużywać. Dlatego postanowiłem nie drążyć tematu.
- Coś jeszcze?


251Biuro szeryfa i areszt - Page 11 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Pią 19 Gru 2014, 18:33

Jonathan Harper

Jonathan Harper
Cooper zabrał Fifi ze sobą i od razu zrobiło się Jonowi jakoś tak... samotniej. Posiedział jeszcze chwilę przed komputerem po czym wstał i z nową herbatą podszedł do Loli i Sama.
- Co to za flirty w pracy? - wyszczerzył się cwaniacko - Pani Rozważna?
- Kogo rozdzielałeś? Słyszałem tylko jakieś poruszenie - zwrócił się do Sama i kiwnął głową w stronę aresztu.



Ostatnio zmieniony przez Jonathan Harper dnia Pią 19 Gru 2014, 18:54, w całości zmieniany 1 raz

252Biuro szeryfa i areszt - Page 11 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Pią 19 Gru 2014, 18:52

Sam Swarek

Sam Swarek
Na nazwisko Coopera o mało co nie zazgrzytał zębami ze złości ale udało mu się zachować obojętny wyraz twarzy. Potem mu nasypie soli do kawy albo wsypie cukier do baku alb zrobi jeszcze kilka innych rzeczy, które mu w tej chwili przyszły do głowy.
- Consuela z tymi dwoma? - zdziwił się a po chwili zastanowienia dodał.- W sumie to możliwe.
- Teraz kolej na niego.- Sam wskazał na Jonathana, który nagle pojawił się obok nich. Chodziło mu oczywiście o przeskrobanie czegoś.
- A tam tą dwójkę.- wskazał na Maro a potem na izolatkę, gdzie kiblował Koksu.

253Biuro szeryfa i areszt - Page 11 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Pią 19 Gru 2014, 19:06

Jonathan Harper

Jonathan Harper
- Jaka kolej? Na co? - zapytał zdezorientowany. Sam wskazał na kraty i izolatkę, ale chyba miał za wysokie zdanie o zdolnościach Jonathana, bo ten nie miał niestety rentgena w oczach i nie prześwietlił zabudowanych drzwi izolatki, żeby zobaczyć kto tam siedzi. A tego drugiego też nie poznał.
- Hm, Święci? Cooper ma pewnie radochę zabierać ich na spowiedź.
Na szczęście nie dostrzegł jeszcze Ennisa, który był schowany za Ronem czy innym kiblującym. Zauważył jednak sińce i zadrapania na aresztantach.
- Trzeba słać po jakeigoś lekarza? Mogą się im wdać jakieś zakażenia, niektóre rany wyglądają dość nieszczególnie.

254Biuro szeryfa i areszt - Page 11 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Pią 19 Gru 2014, 19:30

Sam Swarek

Sam Swarek
- Na nic.- uśmiechnął się znacząco do Loli a potem tylko pokręcił głową. 
- Nie mam pojęcia co mu sprawia radochę. - w domyśle wcale mnie to nie interesuje, albo mam to w dupie. Wszystko jedno. Byle na zewnątrz zachować pozory. - Ale jak uda mu się z nich coś wycisnąć to będzie jakiś postęp do przodu.
Przyjrzał się zatrzymanym. 
-Szczerze mówiąc nie wiem. Ty tu jesteś przecież lekarzem to decyduj. Chyba, że chcesz starego zapytać.

255Biuro szeryfa i areszt - Page 11 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Pią 19 Gru 2014, 20:10

sier. Lola Martinez

sier. Lola Martinez
Lola wybałuszyła na Jona oczy.
-Co, jakie flirty!-chyba była uczulona na tym punkcie po swoim ostatnim wyskoku...-Weź, co, zazdrosny?-spytała, odzyskując rezon, nagle rozbawiona.
Szturchnęła przyjaciela pod bok.
Zachichotała.
-O tak! Definitywnie czas na Jonathana!-zawtórowała Samowi.
-Też bym miała radochę!-stwierdziła.-Jezu, a niech się wykrwawiają. Nie pierwszy raz sobie mordy obili!-przewróciła oczyma.-Dobra, chłopcy. Idę do roboty. Jakiś przystojniak czeka na spotkanie ze mną.-puściła im oko i wróciła do aresztu.
-Ron Brody?-odezwała się.-Zapraszam!-powiedziała radośnie, otwierając celę.

256Biuro szeryfa i areszt - Page 11 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Pią 19 Gru 2014, 20:29

Jonathan Harper

Jonathan Harper
- Zazdrosny? Zawsze. - puścił oko do policjantki i szturchnął ją jak ona jego. PRZYJAŹŃ! a może coś więcej...
- Nie mam pojęcia o czym mówicie - pokręcił głową - pójdę zobaczyć czy mogę wam pozwolić na utoczenie im krwi. - i poszedł z Lolą do aresztu. Pobieżnie obejrzał aresztantów i oszacował ich stan na "zdatny do obijania'. Sińce i zadrapania nie były groźne aczkolwiek wyglądały na bolesne. I dobrze. Jeszcze zajrzy dla pewności do izolatki. Jedynym, którego brakowało w celi był Koksu. Westchnął. Zero pomyślunku w tym człowieku. Odwalać takie rzeczy w areszcie? Podszedł do małego, okratowanego okienka w drzwiach i spojrzał przez nie. Lionel też był cały. Dobrze, wzywanie jakiegoś pielęgniarza z kliniki byłoby upierdliwe.
- Wiesz, nie korzystaliśmy z izolatki od wieków. Mało ci kłopotów?

257Biuro szeryfa i areszt - Page 11 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Pią 19 Gru 2014, 20:36

Lionel 'Koksu' Margaret

Lionel 'Koksu' Margaret
Lionel siedział znudzony w izolatce. Już nawet znudził się uderzaniem pięścią w ścianę. Gdy jakiś głos się odezwał, uniósł z zainteresowaniem głowę. Gdy jednak zauważył, że to Jonathan, z jakiegoś powodu się lekko zarumienił i odwrócił głowę, naburmuszony.
-To on zaczął.-mruknął.
I nagle zdał sobie z czegoś sprawę.
-Ej, ile dni minęło od 7-ego??

258Biuro szeryfa i areszt - Page 11 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Pią 19 Gru 2014, 20:44

Jonathan Harper

Jonathan Harper
Z trudem powstrzymał swoje oczy przed zatoczeniem koła. Normalnie jak z dzieckiem.
- A ty oddałeś. I nie jestem przedszkolanką, mnie się nie tłumacz. Sprawdzam tylko czy porobiliście sobie krzywdę. Nie potrzebujesz żadnego plasterka, co? - uśmiechnął się troszkę złośliwie.
- Hm? Dzisiaj jest trzynasty... a nie, czternasty. Tydzień. - dodał po chwili, bo nie był pewien czy Koksu poradzi sobie z taką matematyką.

259Biuro szeryfa i areszt - Page 11 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Pią 19 Gru 2014, 20:55

Lionel 'Koksu' Margaret

Lionel 'Koksu' Margaret
Zmierzył go niechętnym spojrzeniem.
-Nie. Takiś odważny, bo stoisz za metalowymi drzwiami?-spytał, mrużąc oczy i wstał.
Podszedł do okienka i spojrzał w oczy Jonathanowi.
-Za niedługo stąd wyjdę.-powiedział, ni to grożąc, ni to informując.
Odetchnął z ulgą na jego wiadomość. Czyli jeszcze tydzień!

260Biuro szeryfa i areszt - Page 11 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Pią 19 Gru 2014, 21:01

Ron Brody

Ron Brody
Brody nie wierzył, że da się skopać taką akcje, ale jednak stało się to. Poszedł do Loli jeszcze bardziej poobijany niż wcześniej, zostawiając za sobą testosteronowych chłopców i poszedł na przesłuchanie z przyszłą żoną jego ziomeczka Naiche. Swoją drogą dawno się z nim nie widział... trzeba będzie to nadrobić.

261Biuro szeryfa i areszt - Page 11 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Pią 19 Gru 2014, 21:03

sier. Lola Martinez

sier. Lola Martinez
Lola zaprowadziła więc Rona do sali przesłuchań, zamknęła za nimi drzwi i włączyła kamerkę. Przez długi czas nie zwracała na niego uwagi robiąc te rzeczy, a następnie usadawiając się przed nim wygodnie i poprawiając mundur. Zajrzała do akt i przez chwilę je przeglądała. W końcu podniosła wzrok.
-Co robiłeś wczorajszej nocy na nieczynnej stacji benzynowej?

262Biuro szeryfa i areszt - Page 11 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Pią 19 Gru 2014, 21:04

Jonathan Harper

Jonathan Harper
- Hm? Nie ja w ogóle nie jestem odważny - machnął ręką. Nie będzie przecież nakręcał Pana Drażliwego. Już raz dostał w pysk, a Jonathan co jak co ale na błędach się uczy. Natomiast nie był aż takim tchórzem żeby nie utrzymać niebieskiego spojrzenia Koksosława.
- No zależy, czy cię nie przetrzymają dłużej. Bójki i usiłowanie porwania to nie jest małe piwko. A nie tylko to masz za uszami - przekrzywił głowę jakby się nad czymś zastanawiając. Miał na myśli oczywiście włamanie, kradzież.. no i ostatnio znowu prawie by dał Jonowi w mordę. Ciężko było współczuć tej chodzącej kupie mięśni.

263Biuro szeryfa i areszt - Page 11 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Pią 19 Gru 2014, 21:06

Lionel 'Koksu' Margaret

Lionel 'Koksu' Margaret
-To lepiej dla ciebie.-zadudnił swym super niskim głosem.
Zmarszczył czoło.
-Nikogo nie usiłowałem porwać.-skrzywił się.-Wszystko przekręcacie!-poskarżył się.

264Biuro szeryfa i areszt - Page 11 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Pią 19 Gru 2014, 21:12

Jonathan Harper

Jonathan Harper
- Ale pracuję nad tym. Na przykład zacząłem się już przyzwyczajać do twoich gróźb. - uśmiechnął się pod nosem.
- Nie? A nie porywałeś czasem swojej "dziewczyny"? - powiedział unosząc wątpiąco jedną brew. Bo chyba tak zeznał Cooperowi. A może się Jonathanowi coś pomyliło. No bo co jak co ale Lion nie wyglądał na takiego co by takową dziewczyną posiadał.

265Biuro szeryfa i areszt - Page 11 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Pią 19 Gru 2014, 21:14

Lionel 'Koksu' Margaret

Lionel 'Koksu' Margaret
Skrzywił się.
-Uważaj, bo przestaną być groźbami.-burknął, zły.
Ale ten laluś go wpieniał!
-Co, kurwa? Nie! Powiedziałem, że przyszedłem z nią pogadać, pacanie! Co to za, kurwa, pomówienia!

266Biuro szeryfa i areszt - Page 11 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Pią 19 Gru 2014, 21:18

Jonathan Harper

Jonathan Harper
Westchnął.
- Czego ja się spodziewam? - zapytał retorycznie sam siebie.
- Ej, język. - skrzywił się - Nie ma potrzeby zachowywać się jak dzikus.

267Biuro szeryfa i areszt - Page 11 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Pią 19 Gru 2014, 21:18

Ron Brody

Ron Brody
Przez pewien czas oglądał pokój przesłuchań, po czym spojrzał na siebie na lustro w pokoju - wyglądał jak jesień średniowiecza.
-Przyjechałem zaaferowany tamtejszym harmidrem.-powiedział używając mądrobrzmiących słów, które mijały się trochę z prawdą, lecz nie mógł powiedzieć wprost czemu tam był.

268Biuro szeryfa i areszt - Page 11 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Pią 19 Gru 2014, 21:20

Lionel 'Koksu' Margaret

Lionel 'Koksu' Margaret
-SPIERDALAJ.

269Biuro szeryfa i areszt - Page 11 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Pią 19 Gru 2014, 21:21

sier. Lola Martinez

sier. Lola Martinez
Uniosła brew.
-Czyli wiedziałeś, że tam się coś odbywa?-spytała.-Co się tam działo? Skąd wiedziałeś, że coś tam będzie?

270Biuro szeryfa i areszt - Page 11 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Pią 19 Gru 2014, 21:24

Jonathan Harper

Jonathan Harper
Popatrzył jeszcze chwilę prosto na Koksa niewzruszony. Pokręcił głową i odszedł od krat.
Co za bęcwał.

271Biuro szeryfa i areszt - Page 11 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Pią 19 Gru 2014, 21:37

Ron Brody

Ron Brody
-Nic nie wiedziałem, ani dalej nie wiem.-powiedział patrząc się na kobietę-Pojechałem tam w ciemno, bo na mieście opowiadali, że niezłe cyrki się tam dzieją.-zaśmiał się trochę pod nosem-Jak widać nie mylili się.

272Biuro szeryfa i areszt - Page 11 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Pią 19 Gru 2014, 21:38

Sam Swarek

Sam Swarek
Sam pewnie stał oparty o ścianę i tylko się przysłuchiwał tej rozmowie z rękami skrzyżowanymi na piersi.

273Biuro szeryfa i areszt - Page 11 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Pią 19 Gru 2014, 21:40

sier. Lola Martinez

sier. Lola Martinez
Uniosła brwi.
-No to albo coś wiesz albo nie.pochyliła się nad stołem, patrząc na niego uważnie.-Co za cyrki?-spytała z naciskiem.
Podrapała się po nosie.

274Biuro szeryfa i areszt - Page 11 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Pią 19 Gru 2014, 21:47

Connor Eastman

Connor Eastman
/skądś

Eastman pojawił się na komisariacie, szczerze powiedziawszy jakoś nieszczególnie mu się chciało, ale skoro go wezwali to cóż. Pojawi się, najwyżej nic im nie powie. Stanął sobie przy recepcji pokazując od niechcenia swój dokument tożsamości i wezwanie do stawienia się na dzisiaj. Wprawdzie przyszedł o pół godziny za późno, ale skoro pod jego domem nie stał radiowóz (a przynajmniej tak mu się wydawało) to mieli chyba inne rzeczy do roboty niż przepytywanie bogu ducha winnego Indianina. Connor ubrany był w jeansy, ciężkie obuwie, skórzaną kurtkę z logiem klubu, a na czerwonej jak krew bluzce widniał czarny napis "Red Power". Oparł się o blat recepcji tyłem i patrzył przed siebie jakby mu było wszystko jedno.

275Biuro szeryfa i areszt - Page 11 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Pią 19 Gru 2014, 21:51

Ron Brody

Ron Brody
-Ehhh...-wzdychnął szukając odpowiednich słów na opisanie tego zjawiska- To jest jak kot Schrodingera - wiesz, że w środku jest kot, ale nie wiesz czy żyje, czy jest martwy czy może stał się nagle psem. Innymi słowy, wiedziałem, że COŚ tam jest, ale nikt nie wiedział co, więc pojechałem tam ciekaw tamtejszych zabaw.-odparł krótko stosując metaforę z zakresu fizyki. Była wybitnie trafna dla Brodiego oraz jego kłamstw.

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 11 z 40]

Idź do strony : Previous  1 ... 7 ... 10, 11, 12 ... 25 ... 40  Next

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach