Play by forum role play game - modern western in hot Arizona.


You are not connected. Please login or register

Biuro szeryfa i areszt

Idź do strony : Previous  1 ... 16 ... 28, 29, 30 ... 34 ... 40  Next

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 29 z 40]

1Biuro szeryfa i areszt - Page 29 Empty Biuro szeryfa i areszt Wto 09 Gru 2014, 10:35

Aldo Iadanza

Aldo Iadanza
First topic message reminder :

Biuro szeryfa i areszt - Page 29 Biuroszeryfa
Parterowy budynek z czerwonej cegły mieści w sobie zarówno biuro szeryfa jak i areszt. Wchodząc z głównej ulicy przez podwójne drzwi, stajemy przed zaszkloną recepcją, w której na dyżurce zawsze można spotkać jednego z funkcjonariuszy. Przechodząc korytarzem dalej, trafiamy na dużą salę, zastawioną kilkoma biurkami. To w nim przebywają stróże prawa, gdy akurat nie znajdują się na patrolu, zajmując się papierkową robotą lub przygotowując do wyjścia w teren. Za nimi można zauważyć drzwi prowadzące do gabinetu szeryfa w którym oprócz pokaźnego biurka, głównym wyposażeniem jest długi stół, przy którym toczą się rozmowy odnośnie aktualnych spraw. Z głównego korytarza wejść można także do aresztu, gdzie kilka cel czeka na swych gości.




Zmrużyłem oczy, że kurwa co, czy ja dobrze słyszałem, a może jakieś badania okresowe musiałem na słuch zrobić.
- Można by napisać że nazwał Ramirez suką - dodałem całkiem poważnie, a w duchu się uśmiechnąłem, jednak ten szeryf miał jaja i nie był ciepłymi kluskami który tak ściśle trzyma się zasad, oczywiście zasady zasadami, są granice których nie można przekraczać, ale dla mnie przestępca jest przestępcą i nie ma taryfy ulgowej. Mając takiego szefa można sporo zdziałać ja to rozumiałem i nie chciałem tego nadużywać. Dlatego postanowiłem nie drążyć tematu.
- Coś jeszcze?


701Biuro szeryfa i areszt - Page 29 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Czw 22 Sty 2015, 17:11

Sam Swarek

Sam Swarek
/ dzień pogrzebu

Sam nie poszedł na pogrzeb. Po pierwsze ich nie lubił to drugie i tak nie był zbyt blisko z Lolą a po trzecie zgłosił się na ochotnika. To sprawiło, że reszta mogła spokojnie iść. On zamiast tego posiedział przy centralce, powalczył z papierami w archiwum a potem kręcił się po ogólnej sali udając zajętego.

702Biuro szeryfa i areszt - Page 29 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Czw 22 Sty 2015, 17:24

Catherine Hernández

Catherine Hernández
/ niech będzie i dzień pogrzebu

A za to Cath była na pogrzebie. Ze względu na swoich przyjaciół i oczywiście z powodu zmarłego. Mimo tego, że nie znała Naiche to było jej bardzo smutno widząc ten cały żal i tę całą rozpacz rodziny Indianina i samej Loli.
Poszła potem zatopić smutki w butelce wódki w mocnej kawie. Tam spotkała Morgan, która ją tylko zestresowała dziwnym tematem rozmowy. Jakieś strzelaniny, morderstwa i inne wybuchy. Z tego całego natłoku emocji zdecydowała się na małe rozładowanie. A w domu jej to nie wyjdzie. Nie wyjdzie na zdrowie. Więc jedynie się tam przebrała, by w czarnym było zdecydowanie za gorąco.
Dlatego zakupiła w kawiarni dwie duże kawy i z takowymi ruszyła na posterunek, by odwiedzić swojego ulubionego policjanta. Gdy weszła do środka to zaczęła się rozglądać z kompletną swobodą, jakby była u siebie.
- Cześć! - Ujrzawszy Sama pomachała do niego rozpromieniona. Ubrana w luźną, białą sukienkę i obowiązkowe obcasy.

703Biuro szeryfa i areszt - Page 29 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Czw 22 Sty 2015, 17:32

Sam Swarek

Sam Swarek
Gwizdy kolegów i okrzyki aprobaty uświadomiły mu, że na posterunku musiała się pojawić jakaś naprawdę gorąca laska. Jako, że stał tyłem do drzwi to musiał się odwrócić by dojrzeć Catherine, na widok której śliniło się pół posterunku. Zgromił kolegów wzrokiem a sam podszedł do dziewczyny i nie, wcale, a wcale nie gapił się na jej długi nogi, które wystawał spod kusej białej sukieneczki.
- Cześć.- uśmiechnął się do niej i wszystkie myśli o jakiejkolwiek pracy uleciały z jego głowy.

704Biuro szeryfa i areszt - Page 29 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Czw 22 Sty 2015, 17:45

Catherine Hernández

Catherine Hernández
Gdyby mogła to oczywiście, by się rozpłynęła pod wpływem tych wszystkich reakcji. Jednak nie po to tu przyszła, dlatego machnęła ręką w stronę kogo tam trzeba było z miną "Hejże, toć ja poważna pani doktor, no!". I skupiła swe spojrzenie na Samie.
- Tak się cieszę, że cię złapałam tu. - oznajmiła z niezwykłym entuzjazmem. Podeszła do niego i ucałowała w policzek. Potem uniosła w lewej ręce papierową podstawkę, na której były papierowe kubeczki pełne kawy. - Przyniosłam ci coś dobrego.
Rzuciła dumnym tonem jakby właśnie kogoś ratowała z wielkiej opresji. Nie wiadomo czy mówiła o tej kawie czy o sobie.

705Biuro szeryfa i areszt - Page 29 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Czw 22 Sty 2015, 18:00

Sam Swarek

Sam Swarek
Jej wypowiedź sugerowała, że miała zamiar szukać go aż do skutku. Intensywnie zastanawiał się co mógł przeskrobać ale ostatnio był niewinny jak aniołek. Schodził z drogi Cooperowi i Ramirez i zawzięcie oddawał się pracy a po niej biegom na długie dystanse.
- Ja też się cieszę, że cię widzę.- posłał jej promienny uśmiech.
- Czy to jest kawa?- zrobiło oczy jak mały szczeniaczek. Niech mu powie, że przyniosła prawdziwą,pyszną kawę a padnie jej do stóp. Zresztą i tak to zrobi.

706Biuro szeryfa i areszt - Page 29 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Czw 22 Sty 2015, 18:12

Catherine Hernández

Catherine Hernández
Ooo tak, ona potrafiła być uparta! Możliwe, że zleciałaby całe miasteczko, nawet w tych butach. Na szczęście niewiele było miejsc, w których może być przeciętny mieszkaniec Old Whiskey. Zresztą nawet gdyby coś przeskrobał to nie ona, by go ganiała. Do stróża prawa jej było daleko. Do przestrzegania prawa też, ale tym nie ma co się chwalić.
- Oczywiście, że kawa. Pyszna, najprawdziwsza kawa specjalnie dla ciebie. - rzuciła wesoło i odrzuciła włosy jak w reklamie. Potem rozejrzała się po tym całym ich biurze, czując kilka spojrzeń na sobie. Wróciła wzrokiem na mężczyznę i podała mu kubek. - Bo na pewno zasłużyłeś sobie na przerwę. I mam nadzieję, że nie przeszkadzam?
Uniosła brwi w pytaniu, ale na jej ustach nadal widział uśmieszek.

707Biuro szeryfa i areszt - Page 29 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Czw 22 Sty 2015, 18:35

Sam Swarek

Sam Swarek
- Cath jesteś aniołem.- uśmiechnął się do niej promiennie i cmoknął ją w policzek. Jak zawsze nieprofesjonalne zachowanie w pracy ale ta łatka chyba już do niego przylgnęła więc co miał do stracenia. Przy pannie Hernandez przynajmniej nie robił z siebie kompletnego kretyna za to zawsze się doskonale bawił. No i co tu dużo mówić faceci mu zazdrościli, że się z taką laseczką buja.
Wziął od niej kawę i upił łyka przymykając oczy. Och rozkosz w gębie.
- Niech ci to bóg w dzieciach wynagrodzi dobra kobieto.- uśmiechnął się a potem kiwnął głową.- Właściwie już skończyłem, więc jestem cały twój.

708Biuro szeryfa i areszt - Page 29 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Czw 22 Sty 2015, 18:50

Catherine Hernández

Catherine Hernández
Wzruszyła ramionami z pozornie skromną miną i wykonała gest aureoli nad swoją jasną głową. No cóż, skoro już tak mówił to przecież nie będzie się z nim kłócić, prawda?
- Zesłano mnie, by spełniać najskrytsze pragnienia zapracowanych ludzi w małych miejscowościach. - rzuciła rozbawiona i przyglądała mu się jak upił kawę. Potem zmierzyła go szybko wzrokiem, unosząc jedną brew. Potem drgnęła i zrobiła zdziwioną minę.
- Co? Uważaj co mi życzysz! - oznajmiła zdecydowanie i pogroziła mu palcem. Mało brakowało, a by się zapowietrzyła. Jednak kilka szybkich oddechów i już wrócił spokój. - Cały mój? Wybornie! Zajmę ci chwilę jedynie.
Powiedziała z tajemniczą miną i rozejrzała się znów po biurze jakby zastanawiając się nad czymś.
- Bo muszę się wygadać. - stwierdziła nagle i złapała go za wolną rękę i pociągnęła w stronę archiwum. Miała nadzieję, że wybaczą jej to panoszenie się tutaj, zresztą i tak nie było zbyt wiele osób. W końcu wciągnęła Sama do pokoju z papierami.
- Taka tragedia!

709Biuro szeryfa i areszt - Page 29 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Czw 22 Sty 2015, 19:09

Sam Swarek

Sam Swarek
- O hoho naprawdę? To ja mam kilka bardzo, bardzo skrytych pragnień.- nie musiał dodawać, że z panią doktor w roli głównej bo jego szelmowska mina i roześmiane oczy mówiły, że celowo droczy się z Catheriną a może i nieco ją prowokuje.
- Już nie będę. Słowo skauta.- którym oczywiście nigdy w życiu nie był ale to przecież w niczym nie przeszkadzało.
Pozwolił się jej bez protestów pociągnąć się do archiwum. Zachodząc w głowę o co tez mogło chodzić blondyneczce. Normalnie na każdym kroku tajemnice.
- No to o co chodzi?- zapytał z uśmiechem, kiedy już się drzwi za nimi zamknęły i upił kilka łyków kawy.

710Biuro szeryfa i areszt - Page 29 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Czw 22 Sty 2015, 19:20

Catherine Hernández

Catherine Hernández
Mrugnęła do niego, a pewne słowa się cisnęły na jej usta. Jednak się powstrzymała i tylko roześmiała się cicho i zniknęła za drzwiami.
No cóż, tajemnice, tajemnice. Niektóre szybko przestawały być tajemnicami i okazywały się po prostu szalonymi pomysłami. Jak zapytał o co chodzi to westchnęła i wywróciła oczami. Odstawiła kawę gdzieś na bok i oparła się o drzwi.
- No bo na tym pogrzebie było tak bardzo smutno! I mnie było smutno. A tak to byłam w bardzo dobrym humorze. No, a potem się zestresowałam. I ogólnie miałam taki dziwny dzień i na niczym się nie mogłam skupić. - wyrzuciła z siebie milion słów na sekundę, żywo gestykulując rękami, a jej złote bransoletki dźwięczały z każdym ruchem, co mogło w końcu być irytujące. - Dobrze, że wzięłam dzień wolny i że mi go dali.
Mocna kawa w połączeniu z buzującymi hormonami stworzyły ten chaotyczny wulkan energii.

711Biuro szeryfa i areszt - Page 29 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Czw 22 Sty 2015, 19:36

Sam Swarek

Sam Swarek
Swarek był niezmiernie ciekawy co tez się jej cisnęło na usta a czego nie powiedziała. W sumie to trochę było do niej niepodobne bo zazwyczaj nie ograniczała się w jakikolwiek sposób i paplała jak najęta. Jak Sam miał być szczery to lubił to. Z Cath wszystko było lekkie miłe i przyjemne.
- No tak pogrzeb.- mruknął. Dobrze, że go tam nie było. Domyślał się, że Cath poszła ze względu na Lolę. W końcu się przyjaźniły.
Słuchał uważnie tego monologu i kiedy dziewczyna przestała już gestykulować a tym samym zniknęła obawa, ze podbije mu oko to przyciągnął ją delikatnie do siebie i przytulił.
- Fatalny dzień co? Chcesz się gdzieś wyrwać czy mam ci masaż zafundować.- pogładził ją po jasnych włosach.

712Biuro szeryfa i areszt - Page 29 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Czw 22 Sty 2015, 19:54

Catherine Hernández

Catherine Hernández
No jak się rozwinęła ze swym monologiem to wydawać, by się mogło, że końca nie ma. Jednak nie wyglądała na jakąś posmutniałą. Bardziej na przejętą tym wszystkim. I niezwykle ożywioną. Miała rozszerzone źrenice.
Zapewne też nie byłaby pocieszona podbijając mu oko. I zaskoczył ją, przytulając do siebie.
- Fatalny? Nie. W sumie nie. Mnie nie tak łatwo zepsuć humor. Bardziej... intensywny. To wszystko we mnie tak dzisiaj siedzi. Już od kilku dni w sumie. I siedzi i się kisi i już czuję, że zaraz wybuchnę. - westchnęła. No nie wyglądała jakby potrzebowała pocieszenia. W sumie zachowywała się dziwnie. Była wesoła i żywa, ale nie aż tak. Teraz to było jakby zdwojone. Albo pomnożone razy dziesięć.
- Nie wiem! - rzuciła pośpiesznie i przełknęła ślinę. Zaraz się też cofnęła i oparła o biurko zawalone papierami, ciągnąc za sobą Sama. - Po prostu muszę spożytkować gdzieś tę całą energię! Dlatego muszę cię prosić o przyjacielską przysługę.
Zadarła głowę i spojrzała na niego okrągłymi oczami. Wyglądała jakby prosiła o cukierka.
- Będę cichutko jak myszka! Obiecuję!

713Biuro szeryfa i areszt - Page 29 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Czw 22 Sty 2015, 20:08

Sam Swarek

Sam Swarek
Tak Swarek i jego wyczucie sytuacji. Radził sobie z kobietami jak słoń w składzie porcelany. W sumie to ten cholerny słoń radził sobie dużo lepiej niż on.
- OK w takim wypadku wyrzuć w końcu o co chodzi?- zachęcił ją uśmiechem. W końcu przeciez przyjacielska przysługa go nie zabije a może jednak.
Ciekawe czy gdyby teraz otworzył drzwi archiwum to któryś z kolegów zostałby przyłapany an podsłuchiwaniu.

714Biuro szeryfa i areszt - Page 29 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Czw 22 Sty 2015, 20:32

Catherine Hernández

Catherine Hernández
Słysząc jego słowa przekrzywiła lekko głowę i wpatrywała się w niego z miną mówiącą serio?! Jednak nie ostudziło to jej zapędów. Skoro musi mu to wytłumaczyć - nie ma najmniejszego problemu. Miała idealne określenie na swoją prośbę. Jak to określiła przyjacielską przysługę. Zarzuciła mu ręce na ramiona.
- Oj, Sam. - rzuciła wesoło. - Po prostu mnie przeleć.
Rzuciła nie siląc się na jakiekolwiek szepty. Najwidoczniej miała gdzieś czy ktoś podsłuchiwał czy też nie. Doprawdy wariatka. Nie, wcale nie było ryzyka, że sam szeryf może się wpakować do archiwum. Ale cóż, najwidoczniej pogrzeby tak na nią działały. Że musiała dać upust tej całej żałobie. Idealna metoda!

715Biuro szeryfa i areszt - Page 29 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Czw 22 Sty 2015, 20:39

Sam Swarek

Sam Swarek
Cholera jasna wyleci z roboty. To było więcej niż pewne, że tak się to skończy jak tylko wyskoczy ze spodni. Bo w przypadku Cath zapewne wystarczyło podnieść sukienkę, odsunąć na bok kuse majteczki i do dzieła. Na samą myśl o tym tak stwardniał, że miał wrażenie iż mu spodnie od munduru rozsadzi.
- Kurwa. - zaklął tylko i posadził Cath na najbliższym biurku podciągała jej sukienkę, osunął majteczki. Miał rację miała fikuśne koronkowe coś. A potem to już wiadomo co się działo. Było szybko, mocno i namiętnie a jęki dziewczyny tłumił swoimi pocałunkami.

716Biuro szeryfa i areszt - Page 29 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Czw 22 Sty 2015, 21:07

Catherine Hernández

Catherine Hernández
No dobra, może to było egoistyczne z jej strony, bo rzeczywiście mógł mieć problemy w pracy, ale cóż. Była egoistyczna! Choć pracowała nad tym. Dlatego zanim ją tam wziął na biurku wśród ton papieru i dokumentów to wpadła na genialny pomysł (adekwatny do jej inteligencji) i wyciągnęła z torebki chustę. Podeszła do kąta pomieszczenia i w kilku podskokach sprawiła, że wścibska kamera została zasłonięta materiałem. Może to niewiele, ale zawsze coś.
A potem już wróciła grzecznie na biurko i uwolniła swoje luźne nogi. I działo się, działo. Oczywiście jak obiecała, że będzie cicho to taka była. Prawie.
A po wszystkim na pewno już nie było widać śladu, że była na jakimkolwiek pogrzebie. Uhahana od ucha do ucha.
- No to dopiero było niezłe! - rzuciła. - Do odhaczenia seks w miejscu publicznym z mundurowym na liście dokonań życiowych. Moje cv od razu będzie lepiej wyglądać!
Wciągnęła majtki z powrotem na tyłek.

717Biuro szeryfa i areszt - Page 29 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Czw 22 Sty 2015, 21:12

Sam Swarek

Sam Swarek
Sam poprawiał na sobie mundur kiedy Cath wywaliła ze swojego tekstu. Roześmiał się głośno. Pewnie było go słychać w głównej sali ale akurat miał to w dupie. Był zrelaksowany i zadowolony jak od czasu... no w każdym razie od bardzo dawca.
Pochylił się i cmoknął dziewczynę.
- Dawaj co tam masz jeszcze na tej swojej liście może ci ją pomogę zrealizować. W ogóle to z mundurowym na służbie, dodaj.- przygładził włosy i wyglądał już prawie normalnie.

718Biuro szeryfa i areszt - Page 29 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Czw 22 Sty 2015, 21:21

Catherine Hernández

Catherine Hernández
Ah, włosy! Tak, swoje też musiała ogarnąć, bo niektóre kosmyki sterczały w dziwnych kierunkach. Potem poprawiła sukienkę naprawdę zadowolona z faktu, że nie musiała z niej wyskakiwać i pokazywać tego powiększającego się wora, który był jej brzuchem. Spłonęłaby ze wstydu. Im dłużej nie wie tym lepiej.
Sama się roześmiała, gdy on się śmiał. No teraz to dopiero miała dobry humor. Po stosunkowa euforia.
Gdy ją cmoknął, nie pozostała dłużna i jej cmoknięcie trwało trochę dłużej i było zdecydowanie bardziej intensywne. A, gdy już się oderwała to wstała i odchrząknęła.
- Noooo... Lista jest długa. Ale nie wszystko na raz. Co za dużo to niezdrowo. Z mundurowym na służbie. Check! - zrobiła gest odhaczenia w powietrzu. - I jak będziesz miał jakieś problemy w pracy przez to to powiedz, że cię napadłam i zmolestowałam.

719Biuro szeryfa i areszt - Page 29 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Czw 22 Sty 2015, 21:36

Sam Swarek

Sam Swarek
Sam na szczęście pozostawał zupełnie nieświadomy wszelakich rozterek jakie pojawiły się w głowie dziewczyny. Nie wiadomo jakby zareagował gdyby się dowiedział o ciąży bo to była ostania rzecz o której by myślał. Póki co więc pozostawał w swojej małej bańce szczęścia i zaspokojenia.
- Tak, tak i jeszcze każę cię za to zamknąć. Chociaż w sumie kajdanki.- uśmiechnął się dwuznacznie do dziewczyny.
- Czy twoje łózko ma ramę?- bez problemu mogła się domyślić w którym kierunku podążają jego myśli.
Dorwał się do kubka z zimną już kawą.

720Biuro szeryfa i areszt - Page 29 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Czw 22 Sty 2015, 21:48

Catherine Hernández

Catherine Hernández
A niech siedzi w tej bańce jak najdłużej. Oboje byli z tego powodu szczęśliwi. Po co to psuć.
- Hohohoh, panie policjancie! - zasłoniła usta dłonią udając, że jest zszokowana jego słowami. - No wiesz co! Nie w głowie mi takie wariactwa!
Rzuciła i ściągnęła chustę z kamery. Wróciła wzrokiem na Sama, nie kryjąc rozbawienia.
- Ma.
Odparła krótko i chwyciła za swoją kawę, a wolną dłoń położyła na klamce. Jednak nie otworzyła jeszcze drzwi.
- A właśnie. Będziesz na imprezie urodzinowej? Spodziewam się dużego prezentu. - obejrzała się jeszcze.

721Biuro szeryfa i areszt - Page 29 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Czw 22 Sty 2015, 21:55

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Oj, gołąbeczki, nie ma tak łatwo, ślepy los dla Cath!


1,4 - chustka się zsuwa z kamery i całe zajście się nagrywa
3,6 - Chustka dalej jest na swoim miejscu, ale ktoś w recepcji (oglądając monitoring) zauważa, że Cath ja zasłania, co już jest podejrzane i zostaje zgłoszone do szeryfa
2,5 - nikt nic nie zauważa. Na razie.

722Biuro szeryfa i areszt - Page 29 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Czw 22 Sty 2015, 22:10

Catherine Hernández

Catherine Hernández
6 - Chustka dalej jest na swoim miejscu, ale ktoś w recepcji (oglądając monitoring) zauważa, że Cath ja zasłania, co już jest podejrzane i zostaje zgłoszone do szeryfa
xD

Nieświadoma, że ktoś tu skarży do szeryfa stała i czekała na odpowiedź Sama jakby nigdy nic się nie stało.

723Biuro szeryfa i areszt - Page 29 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Czw 22 Sty 2015, 22:29

Sam Swarek

Sam Swarek
- Twoja impreza urodzinowa? Oczywiście za nic w świecie bym tego nie przeoczył.- uśmiechnął się do Cath .
- Coś dużego planujesz? Zamykamy połowę miasteczka czy też bardziej kameralnie jakiś obiadek. A właściwie to robisz tutaj czy w City?- dopytał bo znał upodobanie ani doktor do luksusowego zycia i szaleństw w wielkim mieście.
Stanął tuż za nią i czekał aż ta otworzy drzwi.
- W sumie mogłabyś zrobić dobry uczynek i odwieźć mnie do domu?

724Biuro szeryfa i areszt - Page 29 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Czw 22 Sty 2015, 22:43

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Szeryf dostał wiadomość i nagranie. obejrzał je, ale na razie nie miał zamiaru wołać Swarka. Poczeka.
Wezwie go na dywanik w odpowiednim czasie...

725Biuro szeryfa i areszt - Page 29 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Czw 22 Sty 2015, 22:51

Catherine Hernández

Catherine Hernández
Specjalnie zmieniła temat, by teraz otworzyć drzwi i oznajmić niewinnie.
- Co ty. Żadna duża impreza. Urodziny jak urodziny. U mnie w domu, najbliżsi znajomi. Jakoś nie mam ochoty na szaleństwa. Ale prezent chętnie dostanę. - upiła zimną kawę i wyszła z archiwum. - Jasne, że cię podwiozę. W ramach przyjacielskiej przysługi.
Odparła i kiwnęła głową pracownikom na do widzenia jak na grzeczną osobę przystało, kierując się do wyjścia.

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 29 z 40]

Idź do strony : Previous  1 ... 16 ... 28, 29, 30 ... 34 ... 40  Next

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach